Co stało się z bohaterami, którzy zniknęli z produkcji?
„Portrety młodych mężczyzn z miasteczek i wsi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej. Bohaterowie pracują dorywczo, mają niewielkie perspektywy i możliwości finansowe. Pomimo to z niezachwianą wiarą poszukują partnerek na całe życie. W tym sezonie widzowie poznają kilka nowych historii, które łączy to samo pragnienie - odnalezienie prawdziwej miłości” - czy program zakłamuje rzeczywistość? Czy historie przedstawione w paradokumencie są autentyczne? Co stało się z bohaterami, którzy zniknęli z produkcji?
Po emisji kolejnych materiałów w sieci pojawiło się sporo opinii, że to, co przedstawiane jest w produkcji mija się z rzeczywistością, a twórcy milczą na temat losów swoich bohaterów. Burza w Internecie rozpętała się po informacji o śmierci Napoleona, który w programie przyznał, że ma problem z alkoholem i doniesieniach o tym, że Łukasz został skazany na 3 lata więzienia za próbę wykorzystania seksualnego własnej babci.
Portal party.pl skontaktował się z przedstawicielem produkcji – Jerzym Morawskim – który przyznaje, że od 2012 roku wydarzyło się wiele w życiu bohaterów programu, a tragiczne historie i kłopoty z prawem to wyjątki, zdarzają się też happy endy, a mężczyźni znajdują miłość i życiowy spokój.
Strażak Łukasz i Napoleon
To dwie historie, które wywołały niemałą dyskusję i spore poruszenie w sieci. Jeżeli chodzi o Łukasza - okazało się, że sympatyczny strażak, lubiany przez widzów, został skazany na 3 lata pozbawienia wolności za usiłowanie gwałtu na babci i 10-letni zakaz zbliżania się do poszkodowanej na odległość 30 metrów. Kobieta miała przyznać, że mu wybaczyła, jednak mężczyzna porzucony przez rodziców, który wychowywał się razem z bratem w domach zastępczych i u dziadków zburzył tą historią przedstawiany obraz sympatycznego i rodzinnego bohatera. Czy jego zachowanie było powodowane problemami z alkoholem i odrzuconymi zalotami? Łukasz zniknął z programu, a w sądzie przyznał, że nie pamięta tego, co zrobił babci.
Fanami wstrząsnęła również wiadomość o śmierci Romana Paszkowskiego, znanego wszystkim jako Napoleon. Mężczyzna zmarł śmiercią naturalną w wieku 31 lat. Jego brat cioteczny wyznał: „Usnął, ale już się nie obudził (…) Na pewno pił, ale nie był alkoholikiem” - podejrzewano wówczas zawał serca.
Są również szczęśliwe zakończenia...
Jerzy Morawski przyznaje, że zdarzają się szczęśliwe zakończenia, których nie widzimy w programie. To indywidualne decyzje uczestników, którzy chcą po zmianach zachować prywatność. „Wielu znajduje miłość właśnie dzięki programowi. Samotne kobiety oglądają dokument i zostawiają nam wiadomości, bo nasi bohaterowie im się podobają. Dlatego niektórzy bohaterowie szybko, niemal błyskawicznie zniknęli, bo znaleźli miłość” - przyznaje Jerzy Morawski z produkcji "Chłopaków do wzięcia" i dodaje: „Najczęściej znajdują kogoś i już nie chcą brać udziału w programie, więc przestają odbierać od nas telefony. Tak było z chłopakiem z siedleckiego, który miał syna. Albo Wojtkiem, który znalazł miłość, przestał odbierać telefon i koniec. Nie możemy pokazać co dalej, bo już sobie tego nie życzą”.
Sławek, Wojtek i Ryszard
Sławek, Wojtek i Ryszard zniknęli z programu bez śladu. Nie wszyscy byli głównymi bohaterami, jednak zmiany w życiu osobistym i miłość sprawiła, że zdecydowali się zakończyć współpracę z produkcją.
Sławka poznaliśmy w związku z wątkiem Łukasza. Uczestnik, którego serce zostało złamane, jeszcze w trakcie realizacji poznał Iwonę. Para zakochała się w sobie i planowała wspólne życie i ślub. Przygotowania mogliśmy śledzić w "Chłopakach..." jednak ciąg dalszy pozostanie dla nas tajemnicą. Ich historia zakończyła się w momencie planowania ceremonii.
Wojtek również nie miał szczęścia w miłości. Po rozstaniu z żoną zdobył się również na podjęcie kolejnego związku. Okazało się, że znajomość z Aleksandrą ma przyszłość, jednak mężczyzna zdecydował, że ich dalsze losy nie powinny być treścią programu.
Historia Ryszarda, jego mamy i partnerki Joanny była jednym z bardziej popularnych wątków produkcji. Szczena zaskarbił sympatię widzów szczerością i bezpośredniością. Bohater nie wstydził się opowiadać o swoich problemach, kłopotach z prawem i przeszłością. U jego boku wiernie stała Joanna i kochająca mama. Mimo wielu życiowych prób i odsiadek ta trójka zawsze była razem. W mediach pojawiły się informacje, że Ryszard ponownie trafił za kratki za swoje przewinienia. Jednak ma gdzie wracać - jego kobiety nadal trwają przy tym niepokornym "chłopaku".