Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

04:40
Misja specjalna Słuchaj też podcastu w rmfon.pl
04:43
Misja specjalna Słuchaj też podcastu w rmfon.pl
04:46
Misja specjalna Słuchaj też podcastu w rmfon.pl

Mama Marcina Tyszki podbija sieć? Internauci zachwyceni!

Wszystko zaczęło się od zdjęcia z Madrytu 24 grudnia 2016 roku. Mira Tyszka, działająca pod pseudonimem Mira LaMira, rozpoczęła swoją przygodę na Instagramie. Po dwóch latach zachwyca poczuciem humoru i dystansem do siebie i rzeczywistości. Nie sili się na żarty czy kontrowersje, pokazuje urywki z prywatnego życia dołączając do nich zabawne opisy. Sprawdźcie koniecznie!

"Nie planuje zostać blogerką, tylko Marcinek robi dużo zdjęć na pamiątkę"

Głównymi postaciami na Instagramie 79-latki jest ona sama “emerytka na obcasach”, jej mąż Roman – Romek i syn Marcin, nazywany pieszczotliwie Marcinkiem. Sama zainteresowana przyznaje, że nie planuje zostać blogerką po 70-tce, "tylko Marcinek robi dużo zdjęć na pamiątkę".

 

#emerytkanaobcasach, Romek i Marcinek

Każdy kto chociaż raz oglądał program Top Model wie, że Marcin Tyszka jest osobowością, która sprawnie funkcjonuje w mediach i nie boi się wyrażać swojego zdania. Już wiemy, po kim to ma. Na zdjęciach zamieszczanych na profilu "Emerytki na obcasach" widzimy, że rodzina uwielbia ze sobą spędzać czas. Fotograf razem z rodzicami często wybiera się na wspólne wypady na miasto czy dalsze wycieczki.

Trzeba przyznać, że Mira LaMira stwarza w przestrzeni portali społecznościowych wysepkę ciepła I humoru. Wśród komentarzy, których nie brakuje, nie znajdzie żadnych uszczypliwych słów. Wszyscy są zachwyceni działalnością, osobowością i humorem pani Miry. Nie trudno się dziwić!

"Wczorajsza wizyta w domu Top Model: Miała to być cała noc, więc stosownie do okazji założyłam nową lekką jedwabną piżamkę. W moim wieku nigdy nie wiadomo, senność może zaatakować nagle w ciągu imprezy... Ale nic z tych rzeczy! Modelkowy dom obłędny, uczestnicy piękni, a pokaz mody trzymał w napięciu.
Poza tym musiałam czujnie kontrolować jakość jurorowania, bo z Marcinkiem to nigdy nie wiadomo " - przyznaje pod jednym ze zdjęć. A takich perełek jest znacznie więcej!

"Sama nie wiem czy się śmiać czy bać co tam Marcinek znowu nabroi. Szczególnie pierwsze odcinki z castingów oglądam z poduszką na głowie. Jak emocje opadną i wszystkie koleżanki zadzwonią włączam sobie na spokojnie jeszcze raz. Co prawda już jest trochę starszy, ale język ten sam niepokorny. Chyba nigdy Go dyplomacji nie nauczę. W kogo On się wrodził... Romek to się nie przejmuje, a ja przed 21 herbatka z melisy, stres taki, jakbym to ja tam występowała. Może tez otworzymy szampana, ale to dopiero po reklamach pod koniec programu" - komentuje dokonania swojego syna w Top Model. 

Mira LaMira potrafi również żartować i z dystansem godnym pozazdroszczenia patrzeć na swój wieloletni związek:

"Romek zdjęć nie cierpi, ale uśmiecha się gdy nowe mojito na barze stanie. Mężczyznę dużo łatwiej zadowolić, nawet po stu latach. Z nami to już bardziej skomplikowane. Liczysz na sztuczne ognie, a tam już tyko popiół w kominku i chrapanie. No ale grunt że jeszcze jakoś sapie i 20 litrów wody oligoceńskiej przytarga nad ranem". 

View this post on Instagram

Taki piękny nowy hotel @raffleseuropejski. Co prawda zniknęły kręcone schody, ale w moim wieku to i bezpieczniej z nich nie zbiegać wieczorem. Tak bym chciała dostać kontakt do ekipy która robiła remont. Mogliby mi wszystko wymienić, szczególnie łopatkę bo tylko boli, a fasadę odnowić bardzo dokładnie. Ciekawe czy Romek zauważyłby zmianę 🤔 Zdjęć nie cierpi, ale uśmiecha się gdy nowe mojito na barze stanie. Mężczyznę dużo łatwiej zadowolić, nawet po stu latach. Z nami to już bardziej skomplikowane 🙇🏻‍♀️ Liczysz na sztuczne ognie, a tam już tyko popiół w kominku i chrapanie. No ale grunt że jeszcze jakoś sapie i 20 litrów wody oligoceńskiej przytarga nad ranem. #rozkminkimirki #miromkiwwarszawie

A post shared by Mira LaMira (@mira_lamirra) on

View this post on Instagram

W drodze na kolację... Jak tu nie machnąć nogą na takiej maszynie skoro miasto postawiło siłownię w kolorze mojego ubrania.🙋🏻Kiedyś to nawet zrobiłam cały szpagat ale to było dawno temu na imprezie w Adrii. Adrię zamknięto i zniszczono słynny obrotowy parkiet. Marcinek i Romek to by tylko spali, a ja mam nadal bardzo dużo energii. Gdyby ktoś mi podłączył dynamo na bank mielibyśmy elektryczność w domu za darmo. Sama nie wiem skąd się to bierze. Kładę się późno, wstaję wcześnie, a jeszcze ostatnio całe noce miga telefon i serduszka na instagramie. Romek trochę się denerwuje że spać nie może, bo co chwile mi coś błyska i wibruje. Odkładam aparat blatem w dół, przeciez nie wyłączę sieci kompletnie, to takie miłe gdy ktoś kliknie, może być nawet w środku nocy. Czasem się tylko zdrzemnę w ciągu dnia, ale krótko i przy włączonym @tvn24.pl . Trzeba mieć rękę na pulsie, nigdy nie wiadomo czym nas dziś świat zaskoczy. #miraniechcespac #emerytkanaobcasach #rozkminkimirki

A post shared by Mira LaMira (@mira_lamirra) on



 
Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane