Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

01:04
Mariah Carey All I Want For Christmas Is You
01:07
Piotr Cugowski Zostań ze mną
01:10
sanah Miłość jest ślepa

"English by Ann". Internauci śmieją się z angielskiego Lewandowskiej

Anna Lewandowska nie ma łatwego życia jako celebrytka. Co rusz internauci wytykają jej kolejne błędy, co za każdym razem kończy się burzliwymi dyskusjami pod wpisami trenerki w mediach społecznościowych. Tym razem poszło o jej znajomość języka angielskiego.

Nie jest łatwo być Anną Lewandowską

Z miesiąca na miesiąc Anna Lewandowska musi radzić sobie z coraz większą krytyką. Trudno określić, co jest powodem coraz większego spadku sympatii internautów do żony Roberta Lewandowskiego. Wiele osób zarzuca Lewandowskiej nieautentyczność. Trenerka i ekspertka od zdrowego żywienia często jest strofowana, a nierzadko i wyśmiewana za swoje porady. Prawie dwa miliony fanów na Instagramie bacznie obserwuje każdy jej krok, a odkąd Lewandowska w maju ubiegłego roku została mamą, Internet jeszcze uważniej się jej przygląda. Kreująca się od pewnego czasu również na ekspertkę od rodzicielstwa żona Roberta Lewandowskiego już niejednokrotnie była krytykowana przez inne matki. Ostatnio natomiast dostało jej się za nowy produkt, który – wydawałoby się – nie powinien wzbudzić aż tak dużych kontrowersji.

Najpierw kalendarz…

Kiedy zaprezentowała fanom swój nowy kalendarz motywacyjny, pod adresem Lewandowskiej zaczęły pojawiać się oskarżenia o nadmierne poprawienie zdjęcia okładkowego. „Grafik za bardzo popłynął (…). Naprawdę i bez złośliwości – wygląda pani tutaj jakoś inaczej, aż trudno poznać. I mówię to obiektywnie. Może po prostu warto zastanowić się nad zmianą grafika, bo w tak dużym i nieodwracalnym projekcie, jakim jest kalendarz, takie manipulacje psują pani dobry PR” – pisali wówczas internauci. Lewandowska stwierdziła wtedy natomiast, że zdjęcie wcale nie było poprawiane przez grafika.

„Nic nie jest przerobione! A cóż tutaj jest udoskonalonego? Jest make up, włosy. Tyle. Światło naturalne, zdjęcie wykonane przez szybę w restauracji. Pozdrawiam” – napisała wówczas z uprzejmością trenerka. Na tyle nerwów nie miała już jednak kolejnym razem, kiedy internauci znaleźli kolejny powód, by się do niej przyczepić.

…teraz angielski

Tym razem poszło o znajomość angielskiego Lewandowskiej, która w Polsce niepodważalnie jest gwiazdą, jednak ma znacznie większe ambicje i liczy na dotarcie do niepolskojęzycznych odbiorców. Dlatego też od dłuższego czasu żona Roberta Lewandowskiego większość swoich postów tłumaczy właśnie na język angielski.

Kiedy trenerka opublikowała na Instagramie zdjęcie kolejnego motywacyjnego produktu – kubka z napisem „Never too late to start” i swoim nazwiskiem – w komentarzach ponownie wywiązała się burzliwa dyskusja. Lewandowska fotografię opatrzyła następującym podpisem, który wzbudził podobnie dużo emocji, co sam motywacyjny kubek:

„Starting tomorrow? Who among you is using diet from my app? My tomorrow’s breakfast is an energy millet with coconut milk and fruits. How does your menu looks like?”.

Internauci krytykują, Lewandowska odpowiada

„Ja rozumiem, że po angielsku to bardziej światowo. Ale skoro już pisze pani w obcym języku, to proszę robić to poprawnie. I hasło, i wpis mają tyle błędów, że oczy bolą”, „Błąd na błędzie i błędem pogania. Proponuję zatrudnić tłumacza, bo angielski kuleje” – zaczęli komentować internauci. W temacie „English by Ann” wypowiedziała się nawet nauczycielka:

„Pani Aniu! Jako filolog i nauczyciel proszę, niech pani dokładnie sprawdzi swój wpis w języku obcym przed publikacją. (…) Ma pani rzeszę fanów, którzy pewnie też czytają wpisy po angielsku i niestety mogą uznać je za prawidłowe i w takiej formie zapamiętać. Jeszcze za czasów mojej pracy w polskim szkolnictwie, poprawiając sprawdziany obserwowałam ile to błędnych form zostało wyniesione nawet i z memów. Robi pani niesamowite rzeczy, motywując i propagując zdrowy tryb życia, ale proszę mieć na uwadze to, że pisząc po angielsku z błędami robi pani krzywdę tym, którzy dopiero się uczą języka”.

Co na to sama Lewandowska? Trenerka ma do swojego angielskiego znacznie bardziej elastyczne podejście. „Zluzuj” – odpowiedziała na jeden z komentarzy krytykujących „English by Ann”.

https://www.instagram.com/p/Bn4Y_IGlc5i/?taken-by=annalewandowskahpba

Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane