Od kilku lat można zauważyć, że reżyserzy filmowi coraz częściej zapraszają do produkcji gwiazdy świata muzyki, mody, literatury czy designu. Popularne stało się, aby w pobocznej, drugo lub trzecioplanowej roli wystąpiła osoba popularna, która nie jest związana z kinem. Tendencja ta nasila się z roku na rok.
Ewa Farna w programie RMF FM "To lubię" przyznała, że jest bardzo podekscytowana, ponieważ została zaproszona na casting do filmu. Nic dziwnego, że zaproszono piosenkarkę - Farna jest otwarta, pełna energii i dobrego poczucia humoru. Jaki to film? Wokalistka nie może na razie zdradzić tytułu oraz reżysera produkcji - przyznała jednak, że jadąc na casting sama się zastanawiała, w jakim filmie ma zagrać...
Jadę. Jestem nerwowa. I sobie uświadamiam, że ja nawet nie wiem, co to jest za film. A jakby to był taki film dla dorosłych? Pewnie bym się już nie wycofała - to bym cały czas była od tyłu, żeby nie była widoczna moja twarz. A później sobie uświadomiłam, że ja od tyłu jestem bardziej popularna, niż od twarzy. No cóż... Takie mam myśli i przepraszam za nie. A tak na poważnie - poszłam na ten casting i nawet dałam radę. A pan reżyser do mnie podszedł i powiedział: Pani Ewo, ja w życiu pracowałem z małpami, z Farną bym nie dał rady? - zdradziła Farna.
Ewa Farna i program "To lubię" w RMF FM - w każdą sobotę od 15:00!