Artur dał się już poznać od złej strony. Mężczyzna swoim zachowaniem już wiele razy nasuwał sugestie, że coś jest z nim nie tak. W końcu cały czas okłamywał Chodakowskiego w sprawach związanych z Izą, a do tego cały czas kombinuje, jak utrzymać przy sobie małą Maję. Okazuje się, że na tym nie koniec. Mężczyzna w 1360. odcinku doprowadzi do sytuacji, w której Lewińska będzie mogła mieć obawy, że Skalski porwał dziecko i razem z nim zniknął. Iza bowiem obudzi się z drzemki i nikogo nie zastanie w mieszkaniu. Łóżeczko córeczki będzie puste, Artura również nie będzie.
"Artur! Gdzie jest Maja?" – będzie krzyczeć spanikowana Lewińska, biegając po domu.
Czy Skalski porwał dziewczynkę? Czy może Maja niepotrzebnie się wystraszyła, bo Artur udał się jedynie z dzieckiem na spacer? Tego z pewnością dowiemy się w najbliższych odcinkach "M jak miłość".