Wiadomo, jak będzie wyglądał powrót bohaterki Tamary Arciuch do "M jak miłość"'. Anna Gruszyńska znów pojawi się w serialu i, jak się okazuje, z pewnością nie będzie nas nudzić. W 1360. odcinku z Francji powróci Ania Gruszyńska i od razu wprowadzi zmiany. Kobieta w Grabinie wzbudzi niemałą radość wśród najbliższych. Gruszyńską powitają Ula, Marzenka i Andrzejek.
Powrót ciotki będzie dla Uli naprawdę korzystny. W końcu Mostowiakówna oficjalnie stanie się właścicielką siedliska. Anna zdecyduje przepisać na nią własność. Ula jednak nie przyjmie darowizny, tym samym dając siostrze Hanki do zrozumienia, że chce powrotu ciotki na stałe.
Jednak nie tylko Ula zostanie zaskoczona przez bohaterkę Tamary Arciuch. Również Werner usłyszy rewelacje od ukochanej. Mężczyzna, który z powodu Anny przyjedzie do Grabiny, usłyszy od niej, że podczas pobytu we Francji dopuściła się zdrady. Jednak Adam wcale nie będzie odczuwał dyskomfortu. Informację przyjmie wręcz z ulgą. Prawnik bowiem wcale lepszy nie był, do czego się przyzna. Powie Gruszyńskiej, że poznał Teresę. W efekcie para zgodnie postanowi zawiesić swój związek. Ta decyzja ma pozwolić im się przekonać, czy rzeczywiście chcą się rozstać.
Anna na czas pobytu w Polsce zatrzyma się w siedlisku. Jednak powrót może wcale nie potrwać długo. Gruszyńska pdczas rozmowy telefonicznej z nowym partnerem, Jacquesem, wyzna, że wkrótce wróci do Paryża.
To nie koniec rewelacji i wydarzeń związanych z bohaterką Tamary Arciuch. Umowa między nią a Wernerem szybko polegnie. Para znów się do siebie zbliży, co spodoba się Marzence i Andrzejkowi, którzy kibicują Gruszyńskiej i Wernerowi. Dlatego też zaproszą prawnik na andrzejkową zabawę w siedlisku. Przy okazji Ania poprosi Adama o pomoc. Będzie on miał się zająć sprawą zatrzymania budowy Starskiego. Podziękowania jednak okażą się na tyle namiętne, że oboje wylądują razem w łóżku. Po upojnej nocy kobieta powie kochankowi, że to był jedynie wypadek przy pracy.
Wygląda na to, że ten wątek miłosny tak szybko się nie skończy.
