W spokojnym na co dzień Sandomierzu w województwie świętokrzyskim, dzieją się w serialu "Ojciec Mateusz" emitowanym przez program TVP rzeczy niezwykłe. Ojciec Mateusz (Artur Żmijewski) jeździ na swoim rowerze po mieście i pomaga lokalnej policji w rozwiązaniu kryminalnych zagadek. Już kilkukrotnie serial wzbudzał kontrowersje tematami poszczególnych odcinków, jednak ostatni zebrał prawdziwą falę krytyki. Co się wydarzyło? W odcinku 240. zatytułowanym "Bezpieczna odległość" na placu w Sandomierzu wybuchła bomba. Mieszkańcy miasta oczywiście postanowili zlinczować Araba, który jest chrześcijaninem ożenionym z Polką i zamieszkałym właśnie w Sandomierzu. Z rozwojem akcji okazuje się, że bombę podłożył muzułmański uchodźca. Ponadto aktor wrocławskiego Teatru Muzycznego "Capitol", Mikołaj Woubishet, dostał propozycję zagrania uchodźcy, ale odmówił.
Ola Filipek i Paweł Jawor w programie RMF FM "Lepiej być nie może" -
w każdą sobotę i niedzielę od godziny 10.00!