"Do wizyty duszpasterskiej należy przygotować:
-stół nakryty białym obrusem,
-krucyfiks i dwie zapalone świece,
-wodę święconą i kropidło (w przypadku braku wody święconej należy wlać zwykłą wodę i na początku kolędy poprosić księdza o jej poświęcenie),
-dzieci i młodzież przygotowują zeszyty od religii (lepiej przyznać się, że takowego się nie posiada niż tłumaczyć, że "pożyczyłem koledze do przepisania i mi nie oddał" bo i tak żaden ksiądz w to nie uwierzy),
-na drzwiach domu kredą piszemy K+M+B 2001 (czy który tam będzie akurat rok) - jest to widoczny znal dla księdza, że w tym domu/mieszkaniu mieszkają katolicy i pragną go przyjąć po kolędzie,
-jeśli mieszkamy daleko od kościoła należy przyjechać po księdza na plebanię,
-brak możliwości złożenia ofiary na potrzeby Kościoła nie może być w żadnym wypadku powodem nie przyjęcia księdza po kolędzie,
-rodzina, która notorycznie nie przyjmuje po kolędzie może być potraktowana jako niepraktykująca, lub nawet niewierząca.
Przebieg kolędy:
-wypada wyjść po księdza lub poprosić sąsiada o przyprowadzenie go do naszego domu,
-wyłączamy telewizor i radio (nawet jeśli to jest Radio Maryja ;-)),
-na chrześcijańskie pozdrowienie "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus" odpowiadamy "na wieki wieków Amen",
-przedmioty religijne, które chcemy poświęcić kładziemy na stole/ławie,
-wszyscy bierzemy udział we wspólnej modlitwie, gdy ksiądz kropi nas wodą święconą czynimy znak krzyża,
-głównym powodem wizyty duszpasterskiej jest chęć poznania parafian, ich problemów oraz ich opinii na temat funkcjonowania parafii. Dlatego bardzo ważną rzeczą w trakcie kolędy jest szczerość w rozmowie z kapłanem,
-jeśli chcemy zaproponować poczęstunek czynimy to na początku kolędy, a nie w momencie wyjścia księdza,
-po zakończeniu kolędy odprowadzamy księdza do sąsiada, ostatnia rodzina odprowadza księdza (lub odwozi na plebanię)".
A jak u Was wygląda kolęda? Zgodnie z rozpiską?