Wydawać by się mogło, że zaledwie piętnaście lat po gigantycznym sukcesie trylogii Petera Jacksona (trzy części „Władcy pierścieni” zarobiły w sumie ponad 3 miliardy dolarów), nieprędko ktoś podejmie się ponownego starcia z Tolkienem. Nagrodzona wieloma Oscarami produkcja uchodzi bowiem za wzorcowe widowisko.
Trwają jednak rozmowy nad nową adaptacją Tolkienowskiej serii. Z nieoficjalnych informacji wynika, że największe szanse na wyprodukowanie serialu opartego na dziejach Śródziemia ma platforma Amazon, która stopniowo wyrasta na jednego z głównych rywali popularnego Netflixa.
Sądząc po rozmachu, z jakim stacja HBO realizuje kolejne sezony „Gry o tron”, serial „Władca Pierścieni” z pewnością nie będzie ustępował filmowej trylogii pod względem poziomu realizacji. Ponadto produkcje fantasy cieszą się nieustającą popularnością wśród widzów, co zapewne sprawi, że twórcy nie będą bali się inwestować w nowe przedsięwzięcie.
Jak na razie projekt, o który wciąż walczy kilka platform, jest na etapie dewelopmentu, a więc pozyskiwania praw i rozmów wstępnych. W następnych miesiącach możemy jednak spodziewać się bardziej konkretnych informacji, które zapewne na nowo rozpalą fanów twórczości J. R. R. Tolkiena.