Nie ma kraju, w którym Hozier nie dotarłby na podium list przebojów i list sprzedaży, od Billboardu przez UK Top 40. A wszystko dzięki utworowi, który jest nie tylko głosem protestu wobec praktyk Kościoła Katolickiego, ale stał się także sprzeciwem wobec nowego, homofobicznego i opresyjnego prawa w Rosji. Dodatkowo „Take Me To Church” w warstwie muzycznej nie jest typowym „radiowym hitem” ponieważ wykorzystuje mniej lubiane przez słuchaczy podziały metryczne. I tu zaczyna się problem. Chilly Gonzales, w swoim programie „Pop Music Masterclass”, przeanalizował piosenkę Hoziera i doszedł do wniosku, że ten utwór „Take Me To Church” brzmi tak samo, jak nagrana rok wcześniej piosenka „How Come You Never Go There” wokalistki Feist. I co teraz? Posłuchajcie i oceńcie sami:
Hozier - Take Me To Church
Feist - How Come You Never Go There
Kanadyjczyk Chilly Gonzales to ekscentryczny muzyk, pianista i performer, tworzący głównie muzykę electro i electro-soul. W specjalnym programie "Pop Music Masterclass", analizuje największe przeboje muzyki popularnej i odkrywa sekrety ich sukcesu. Na czynniki pierwsze rozłożył między innymi kompozycje Daft Pank, Drake’a, Queen i Davida Bowie, Lykke Li oraz Taylor Swift.
A oto Chilly Gonzales i jego program o piosence Take Me To Church: