Maryla Rodowicz wydaje się w ogóle nie przejmować tym, że lata upływają. Piosenkarka wciąż intensywnie koncertuje i wydaje kolejne single. Niedługo Maryla rusza z trasą koncertową Diva Tour. Niestety to wszystko nie wpływa najlepiej na jej zdrowie. W "Gwiazdach Cejrowskiego" Rodowicz wyznała, że nadmiar stresu doprowadził ją do sytuacji, w której obawiała się, że może mieć zawał!
"Trzeba mieć dużo cierpliwości w życiu. Jestem cierpliwa, choć zdarzają momenty, że krew mnie zalewa. Bardzo tego nie lubię. Robię wtedy koszmarne awantury, które potem kosztują mnie zdrowie. Ostatnio myślałam, że naprawdę mam zawał. Obudziłam się w nocy z wysokim ciśnieniem, to było przerażające" – powiedziała Maryla.
Temu, że artystka oddała się wirowi pracy, może też sprzyjać fakt, że obecnie Rodowicz spędza czas samotnie. Ponad rok temu rozwiodła się z Andrzejem Dużyńskim, z którym spędziła 30 lat małżeństwa. Maryla przyznała też, że nie ma przyjaciół:
"Nie mam przyjaciółki od serca, nigdy nie miałam. Znam bardzo mało osób, mam wąską grupę znajomych, a co dopiero przyjaciół. By ich mieć, trzeba im poświęcać czas. Można powiedzieć, że jestem pracoholiczką" – zdradziła w "Gwiazdach Cejrowskiego".
Mamy nadzieję, że artystka zwolni tempa i poświęci więcej czasu na relaks.