O sprawie nie informowała nikogo wcześniej, bo – jak twierdzi aktorka – bała się, że jej rodzice tego nie zniosą. Jednak po kolejnych zeznaniach kobiet, które oskarżały Polańskiego o molestowanie – postanowiła opowiedzieć też swoją historię. „To miało wpływ na całe moje życie” – dodaje Langer.
Szwajcarskim śledczym zeznała, że z reżyserem poznali się, gdy miała piętnaście lat, w związku z produkowanym wówczas przez niego filmem. Dodaje też, że do pierwszego gwałtu miało dojść w sypialni swojego mieszkania. Po fakcie doszło do przeprosin, jednak już na planie zdjęciowym do filmu „Che?” sytuacja miała się powtórzyć. Obecnie Langer czeka na decyzję o wszczęciu postępowania.
Według szwajcarskiego prawa – od 2008 roku – sprawy o charakterze pedofilskim nie ulegają przedawnieniu.
W poniedziałek, The Hollywood Reporter opublikowało wywiad, w którym Polański twierdzi, że sprawy zostały zamknięte. „Jeżeli chodzi o to, co robiłem: wszystko skończone. Przyznałem się do winy” – wyznaje reżyser.