Hakiel i Serowska przekazali wieści ws. drugiego dziecka. „Już się staramy”

Marcin Hakiel i Dominika Serowska niedawno powitali na świecie swojego syna Romea, w szczerym wywiadzie dla „Dzień dobry TVN” podzielili się swoimi planami na przyszłość. Para otworzyła się na temat rodzicielstwa. Ich szczere wyznanie o kolejnym dziecku z pewnością zaskoczyło wielu fanów. Czy wkrótce rodzina się powiększy?

Hakiel i Serowska niedawno powitali na świecie syna

Marcin Hakiel, znany tancerz i były mąż Katarzyny Cichopek, oraz jego obecna partnerka, Dominika Serowska, 4 grudnia br. zostali rodzicami chłopca, któremu nadali imię Romeo. Decyzja o nietypowym imieniu dla syna była pomysłem jego mamy.

Szukałam kiedyś takiego imienia, które nie będzie miało co drugie dziecko w przedszkolu albo w szkole. Romeo mi się bardzo spodobało. Podoba mi się, jak brzmi — Romeo Hakiel. Dumnie – wyznała w rozmowie z Mateuszem Hładkim.

Marcin Hakiel i Dominika Serowska zaskakują. Dlaczego ich syn ma tak niezwykłe imię?
Marcin Hakiel razem z Dominiką Serowską otworzyli nowy rozdział w życiu, witając na świecie swojego pierwszego wspólnego syna. Ostatnio ukochana tancerza zdradziła, czym kierowali się przy wyborze imienia dla chłopca.

Hakiel i Serowska myślą o kolejnym dziecku? „Już się staramy”

W pierwszym świątecznym wywiadzie po narodzinach syna, para zdradziła nie tylko powody wyboru imienia dla swojego dziecka, ale również plany dotyczące powiększenia rodziny. Hakiel wyznał, że marzy o tym, by w przyszłości móc przeciąć pępowinę kolejnego dziecka.

Nie byłem na sali operacyjnej. W sumie nie byłem przy żadnym porodzie swoich dzieci. Dlatego trzeba się starać o kolejne i może w końcu uda mi się przeciąć tę pępowinę – powiedział tancerz.

Jego partnerka zareagowała z humorem: „Tak, oczywiście. Już się staramy”. Podczas rozmowy para podzieliła się również swoimi planami na święta Bożego Narodzenia, które w tym roku mają być wyjątkowo rodzinne. „Dzieci Marcina są z nami — jest Hela, Adam, moi rodzice przyjeżdżają do nas. Wszyscy będziemy razem, żeby nie rozjeżdżać się, więc będziemy w dosyć dużym gronie” – zdradzili.

Zobacz także