Wielki sukces „Moja mama i twój tata”. Komentarze nie pozostawiają złudzeń: „płaczę razem z nimi”

Za nami przedostatni już odcinek „Moja mama i twój tata”, w którym doszło do kolejnych emocjonujących rozstrzygnięć. Pod opieką Katarzyny Cichopek dojrzali single mieli szansę na znalezienie drugiej połówki. Niestety, nie dla wszystkich zakończyło się to sukcesem. Z programem pożegnały się trzy osoby. Widzowie z zapartym tchem śledzili losy uczestników, a ich reakcja nie pozostawia wątpliwości.

9. odcinek „Moja mama i twój tata”. Z programem pożegnały się trzy osoby

W najnowszym, dziewiątym odcinku programu „Moja mama i twój tata”, widzowie byli świadkami intensywnych emocji i niespodziewanych zwrotów akcji. W willi na Mazurach doszło do momentów, które na długo zapadną w pamięci uczestników. Trzy osoby musiały opuścić program, co było dla wielu bolesnym doświadczeniem. Lucyna, Jacek i Agnieszka, mimo nadziei, nie znaleźli swojej drugiej połówki i musieli pożegnać się z pozostałymi uczestnikami. Szczególnie poruszający był moment odejścia Lucy, która decyzję podjęła samodzielnie. Łzy polały się w willi rodziców, ale także ekspertów-dzieci, wszyscy mocno się ze sobą zżyli.

Do finału przeszły cztery pary. Oni odnaleźli miłość

Wśród uczestników, którzy dotrwali do finałowego odcinka, znalazły się cztery pary. Donata i Krzysztof, a także Monika i Szymon, wydają się być dowodem na to, że prawdziwa miłość może rozkwitnąć nawet w tak nietypowych okolicznościach. Jednak to nie koniec emocjonujących wydarzeń. W programie doszło do zawirowań uczuciowych w czworokącie Piotr, Ania, Alicja i Sławomir, gdzie każda z postaci przeszła swoistą metamorfozę uczuciową. Początkowo Sławomir i Ania wydawali się tworzyć związek, jednak po serii nieporozumień i nieoczekiwanych zwrotów akcji, uczucia uległy przetasowaniu, co doprowadziło do nowych konfiguracji.

Szokujące wieści dla fanów programu Cichopek. Uczestnik „MMiTT” chciał się jej pozbyć
Za nami siódmy odcinek programu „Moja mama i twój tata”. Dojrzali single pojawili się w willi na Mazurach w poszukiwaniu dla siebie drugiej połówki. W odnalezieniu prawdziwej miłości towarzyszy im prowadząca - Katarzyna Cichopek, która tym razem nie podjęła się interwencji. Zadaniem męskiej części uczestników była eliminacja jednej z singielek. Sytuacja przybrała niespodziewany obrót.

Tak zareagowali widzowie

Widzowie, śledzący losy uczestników, nie kryli swoich emocji. W mediach społecznościowych podzielili się swoimi przemyśleniami i reakcjami na wydarzenia w willi. Wiele komentarzy wyrażało sympatię i wsparcie dla uczestników, podkreślając, jak trudne mogą być poszukiwania miłości pod okiem kamer.

Mocno kibicuję Donacie i Krzysiowi oraz Monice i Szymonowi.

Super odcinek, dużo emocji i łez… Szkoda, że się kończy.

Oglądając ten program, czuje się jakbym był z tymi dzieciakami na kanapie. Tak się z nimi zżyłem, że jak rodzice opuszczają dom – płaczę razem z nimi.

Szanowni Państwo, czy możecie, proszę, nie doprowadzać do łez!? Jesteście wspaniali, rodzice i „dzieciaczki”.

Oglądam, czekam… Szkoda, że to prawie koniec. Super uczestnicy i prowadzącą. Mam nadzieję, że będzie druga seria – czytamy w komentarzach.

Reakcja widzów jest niemalże jednogłośna, co świadczy o sukcesie programu. Z niecierpliwością czekamy na finałowe rozstrzygnięcia. Ostatni odcinek programu Katarzyny Cichopek „Moja mama i twój tata” w środę o 20:10 na antenie Polsatu, a także w streamingu na Polsat Box.

Zobacz także