W świecie polskiej rozrywki Tadeusz Drozda jest synonimem satyry i dobrego humoru. Jego obecność na ekranie telewizyjnym zaczęła stopniowo zanikać w 2004 roku, kiedy to zakończył prowadzenie swojego flagowego programu „Śmiechu warte”. Następnie, po kilku latach prowadzenia „Weekendu z Drozdą”, niemal całkowicie się wycofał. Wielu fanów zastanawiało się, czy i kiedy ulubiony satyryk zdecyduje się na powrót.
Tadeusz Drozda- kariera
Tadeusz Drozda przez 11 lat był ikoną programu „Śmiechu warte”, który przed ekrany telewizorów przyciągał tysiące widzów. To właśnie w tym czasie show cieszyło się największą popularnością. W 2005 roku prowadzącego zastąpiono duetem w składzie: Wojciech Kamiński i Przemysław Żejmo, później natomiast byli to Krzysztof Piasecki i Joanna Bartel. Pierwszy gospodarz programu nie zakończył swojej pracy w telewizji, w późniejszym czasie skupił się na swoim własnym programie „Drozd na weekend”, gdzie rozmawiał z zaproszonymi gośćmi na tematy dotyczące szeroko pojętego świata współczesnego, a także wrócił do formatu, z którym wkroczył do Telewizji Polskiej, a mowa o „Dyżurny Satyryk Kraju”, gdzie prezentował spostrzeżenia dotyczące otaczającej go codzienności społeczno-politycznej. Poza karierą telewizyjną na swoim koncie ma wiele ponadczasowych tekstów piosenek, które do teraz niosą się na ustach Polek i Polaków, doskonałym przykładem jest „Parostatek” w wykonaniu Krzysztofa Krawczyka.
Drozda z powrotem w telewizji? Jest jeden warunek
Przebywający już na emeryturze Tadeusz Drozda, nie ukrywa, że jego ewentualny powrót do telewizji byłby uzależniony od pewnych zmian w samym medium. W rozmowie z Bartoszem Boruciakiem w programie „RAPtowneRozmowy” na MixtapeTV, satyryk podkreślił, że kluczową kwestią jest profesjonalizm w zarządzaniu telewizją.
Musi się zmienić, żeby jakiś zawodowiec kierował telewizją, manager. Manager to jest facet, który wie, co trzeba wyprodukować, żeby się dało sprzedać - stwierdził.
Przyznał także, że sam próbował pełnić rolę managera swoich projektów, co okazało się jego „największą klęską”.
„Gdyby ktoś był mną jeszcze zainteresowany, proszę się kontaktować”
W przeszłości Drozda miał okazję współpracować z TVP, gdzie prowadził program „Herbatka u Tadka”. Jak sam wspomina w rozmowie z Onetem, jego współpraca z telewizją publiczną zakończyła się zawieszeniem programu w 2005 roku, a nie zwolnieniem.
Oczywiście, gdyby ktoś był mną jeszcze zainteresowany, proszę się kontaktować. Sam się nie pcham, zawsze byłem leniwy - mówił.