Dorota Szelągowska otwiera się na trudne chwile w nowym felietonie: „Zawsze jak się tak wali...”
Dorota Szelągowska w swoim najnowszym felietonie dla „Wysokich Obcasów” otworzyła się na temat ostatnich wydarzeń, które mocno odbiły się na jej samopoczuciu. W tekście zatytułowanym „Ta jesień jest tak zła, że się nie spodziewałam…” przyznaje, że wrzesień przyniósł jej wiele złych rzeczy, co wywołało w niej kryzys emocjonalny.
Było dużo złych rzeczy, nerwów, chorób wśród bliskich, niepotrzebnych emocji, zawodów i trudnych decyzji, nie mówiąc już o powodziowej tragedii kilkudziesięciu tysięcy Polaków, w tym mojej rodziny. (...) Zła jesień po prostu i ja się jej wcale nie spodziewałam. Zawsze, jak się tak wali, to zastanawiam się dlaczego. Bo przecież to nie może być przypadek.
A taki rak na przykład wcale nie jest po coś, a cierpienie nie uszlachetnia – powiedziało mi to już kilka chorujących osób. (…) Ale to nie znaczy, że nie wzięły z choroby tego, co mogły. Często to były całkiem dobre rzeczy. Natomiast jakby mogły wybrać, czy mieć tego raka, czy nie, to zaufajcie mi, wybrałyby życie bez tej „drogocennej lekcji”. (...) Byle do świąt” – napisała Szelągowska.
Dorota Szelągowska to znana projektantka wnętrz
Dorota Szelągowska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich projektantek wnętrz, która swoją popularność zyskała dzięki programom remontowym, takim jak „Dorota was urządzi” oraz „Totalne remonty Szelągowskiej”. W swoich produkcjach z pasją podchodzi do przemiany przestrzeni, oferując praktyczne, a jednocześnie oryginalne rozwiązania, które nie tylko poprawiają wygląd, ale i funkcjonalność domów i mieszkań.
Jest córką słynnej pisarki Katarzyny Grocholi. Ma dwójkę dzieci – syna Antoniego oraz córkę Wandę.