Rosół to zupa, którą uwielbiają Polacy. Jest nie tylko pyszna, pożywna i rozgrzewająca, ale także ma wiele wartości odżywczych. Pijąc ją podczas choroby, doda nam siły i pozwoli wrócić do formy. Dlatego potrawa ta szczególnie popularna jest w okresie jesienno-zimowym, gdy nie trudno o złapanie przeziębienia.
Skąd pochodzi nazwa „rosół”?
Już w najstarszej polskiej książce kulinarnej autorstwa Stanisława Czernieckiego, która ukazała się w XVII wieku, można było znaleźć przepis na tę pyszną i zdrową zupę. Skąd w ogóle pochodzi nazwa rosół? Profesor Jan Miodek, znany językoznawca, tłumaczy, że „rosół trzeba kojarzyć z solą”. Powód jest prosty – nazwa najpopularniejszej polskiej zupy pochodzi od wyrazu „rozsolić”. Pierwotnie potrawa ta nazywała się „rozsol”, gdyż w przeszłości mięso było konserwowane przez zasolenie i wysuszenie.
W zakamarkach Polski rosół gotowany jest na różnych rodzajach mięsa i z dodatkiem różnych warzyw. Choć większość osób je go z makaronem, niektórzy także dodają do niego ziemniaków. Niezmienny pozostaje jednak wyjątkowy smak, znany od pokoleń. Nie bez powodu rosół to jedna z narodowych potraw polskich.
Przypieczona cebula w rosole może być szkodliwa dla zdrowia
Jest jednak jedno warzywo, które po dodaniu może sprawić, że rosół stanie się niezdrowy, a wręcz szkodliwy dla naszego zdrowia. Nie powinno się go wrzucać do gotującej się zupy. Wszystko przez sposób jego przygotowania!
Warto unikać szerokim łukiem dodawania przypieczonej cebuli do rosołu. Choć z pozoru ma ona wzbogacić smak zupy i nadać pięknego koloru, więcej z niej szkody niż pożytku. Dietetyk z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego w rozmowie z portalem Poradnia Zdrowia, wyjaśnił dlaczego.
Jeśli przypieczona cebula trafi do rosołu, razem z nią przechodzą do potrawy takie toksyczne związki, jak akrylamid, który kumuluje się w organizmie i może zaburzać prawidłowe funkcjonowanie.