W sobotni wieczór stacja TVN serwowała widzom piąty odcinek pełen wyzwań w „Azja Express”. Program kolejny raz zafundował uczestnikom i widzom prawdziwą emocjonalną huśtawkę. Prowadząca show, Daria Ładocha, była bliska ogłoszenia, która para musi opuścić program. Jednak dzięki nowym zasadom, wszyscy uczestnicy mogli odetchnąć z ulgą - w tym odcinku nikt nie odpadł.
Widzowie mają dość
Choć rywalizacja zawsze powinna być na pierwszym planie, to dla widzów „Azja Express” równie ważne są relacje między uczestnikami. Od początku czwartego sezonu na celowniku znajduje się Agnieszka Głowacka, żona popularnego aktora - Piotra. Już w pierwszym odcinku zwróciła na siebie uwagę, stawiając wysokie wymagania wobec męża. Jej zachowanie wywołało falę negatywnych komentarzy. Dyskusje na temat ich relacji rozgorzały na oficjalnych profilach programu w mediach społecznościowych:
Zachowanie tej kobiety odbiera przyjemność oglądania programu...
Nie mogę tego oglądać. Złe emocje. Toksyczne.
To nie jest śmieszne... Zwykła przemoc psychiczna.
Współczuję... Toksyczna relacja.
Czułam dyskomfort przez nią oglądając dzisiejszy odcinek.
Jestem daleka od hejtu, ale nikt mi nie wmówi, że to zachowanie jest normalne, nawet pod presją.
Kiedy już wrócą do domu? Nie można na to patrzeć - czytamy pod fragmentem najnowszego odcinka.
Część fanów jeszcze stara się tłumaczyć zachowanie uczestniczki motywacją i chęcią zwycięstwa, inni jednak nie kryją rozczarowania i uważają, że presja, którą wywiera na Piotra, jest zbyt duża.