Joanna Opozda wzburzona! „Jak można być takim bydlakiem?”

W obliczu powodzi, która nawiedziła południe Polski, wiele osób musiało podjąć trudną decyzję o ewakuacji. Jednak to, co pozostało w zalanych domach, wzbudziło oburzenie znanej aktorki, Joanny Opozdy. Gwiazda nie przebierała w słowach, wyrażając swoje zdumienie i gniew z powodu losu zwierząt domowych, które zostały pozostawione bez opieki.

Joanna Opozda, znana z empatii i miłości do zwierząt, podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat sytuacji, w której zwierzęta domowe zostały same w obliczu zbliżającej się katastrofy. Udostępniając post z prośbą o zbiórkę napisała: „Jakim trzeba być bydlakiem, żeby zostawić swoje zwierzę w domu, a samemu się ewakuować?” 

Nie piszcie mi, że ci ludzie nie mieli czasu zabrać swoich zwierząt. No błagam was, był czas na to, żeby się spakować i ewakuować? To nie jest nagłe trzęsienie ziemi, alerty były znacznie wcześniej

- zauważyła aktorka, podkreślając, że decyzja o zostawieniu zwierząt na pastwę losu jest nieludzka.

Aktorka podała dalej filmik opublikowany na Instagramie przez DIOZ.

Joanna Opozda nie kryje, że jej zdaniem każdy właściciel zwierzęcia ma obowiązek zapewnienia mu bezpieczeństwa, szczególnie w sytuacjach kryzysowych. „Jesteśmy odpowiedzialni za swoje zwierzęta. To nie są rzeczy, tylko zależne od nas, żyjące istot” - przypomniała, apelując o większą świadomość i empatię wobec naszych mniejszych braci.

Dramatyczna walka z żywiołem. Oto, jak można pomóc zwierzętom
W obliczu niszczycielskich skutków powodzi, która nawiedziła nasz kraj w ostatnich dniach, nie tylko ludzie, ale również zwierzęta potrzebują naszego wsparcia. Schroniska i organizacje humanitarne w całej Polsce mobilizują siły, aby zapewnić bezpieczeństwo i opiekę naszym braciom mniejszym. Jak możemy im pomóc?

Powódź na południu Polski - czytaj raport w RMF24

Zobacz także