Powódź Tysiąclecia
Tym tytułem określa się powódź w południowej i zachodniej Polsce, a także w Czechach, Słowacji, Austrii i Niemczech, która miała miejsce w lipcu 1997 roku. Na terenie naszego kraju w wyniku tej powodzi zginęło 56 osób, a żywioł spowodował straty oszacowane na 3,5 miliarda dolarów. Przyczyną powodzi były fale obfitych opadów, które nastąpiły zaraz po sobie. Ilość opadów, która spada w ciągu miesiąca, spadła na obszary powodzi w ciągu kilku dni. W sumie w lipcu suma opadów przekroczyła wtedy średnią aż czterokrotnie. Zaowocowało to wylewem rzek, co spowodowało powodzie, podtopienia, zalania i ogromne zniszczenia.
Wrocławskie zoo w obliczu zagrożenia
O nadchodzącej powodzi mieszkańcy wiedzieli kilka dni wcześniej, co najprawdopodobniej pozwoliło im uniknąć katastrofy wrocławskiego zoo. Pracownicy rozpoczęli działania, które miały zabezpieczyć obiekt przed powodzią. Co warto podkreślić, do pracowników zoo wkrótce dołączyli mieszkańcy z okolic, którzy aktywnie pomagali w budowie zabezpieczeń. Wrocławskie zoo cytuje wypowiedź Ewy Piaseckiej, starszej specjalistki ds. współpracy z zagranicą, która 25 lat temu również uczestniczyła w obronie zoo przed powodzią:
Mieszkańcy Sępolna i Biskupina zdawali sobie sprawę, że jeśli puszczą wały przy zoo, ich osiedla zostaną zalane. Dlatego wolontariusze tłumnie przychodzili z pomocą. Ocenialiśmy, że 10 tysięcy osób przyszło ratować nasze zoo
Co ciekawe, podczas jednej z mszy w kościele, kapłan zachęcił wiernych do pomocy w przygotowaniu ogrodu zoologicznego na nadejście powodzi:
Pomodlić możemy się kiedy indziej, teraz bierzcie łopaty i gumowe buty i idźcie ratować zoo
Głównym sposobem zabezpieczenia zoo była budowa wałów przeciwpowodziowych, które składały się z worków z piaskiem. Bezpośrednio zagrażała wylewająca rzeka, staw, a także kanalizacje. Z dnia na dzień konieczne było przenoszenie zwierząt, których wybiegi zaczynały być zalewane.
Wzajemna pomoc
Jak czytamy na stronie internetowej wrocławskiego zoo, gdzie znalazł się szczegółowy opis przebiegu działań sprzed 25 lat, ekipa z Wrocławia ruszyła na pomoc ogrodowi zoologicznemu w Opolu, w którym sytuacja była tragiczna. Na wezwanie dyrektora tamtejszego obiektu, pracownicy ruszyli do Opola, aby przewieźć stamtąd jak najwięcej zwierząt. Jednym z uczestników tej akcji ratunkowej był Mirosław Piasecki, który aktualnie jest dyrektorem naczelnym zoo we Wrocławiu:
Wzięliśmy od nich dwa samce antylopy nilagu, koba śniadego, a także trzy psy dingo. Załadowaliśmy zwierzęta w ostatniej chwili
Wrocławskie zoo broniło się kilka tygodni
W momencie nadejścia powodzi, pracownicy i wolontariusze we wrocławskim zoo wytrwale umacniali wały i pomagały ratować ogród zoologiczny. Do umacniania wałów używano różnych surowców zalegających w magazynach, w tym nieużywanych krat. O mobilizacji obecnych tam ludzi wspomina Ewa Piasecka:
Nie spaliśmy trzy dni i dwie noce
Woda zagrażała ogrodowi przez wiele tygodni, przez cały ten czas wspólnymi siłami broniono zoo. Cel był jeden – nie dopuścić do katastrofy na miarę tej w opolskim zoo, w którym przez powódź zginęło wiele zwierząt. Przy pracach we wrocławskim ogrodzie zoologicznym działali nie tylko pracownicy, wolontariusze i mieszkańcy, ale także wojsko.
Bilans strat i podziękowania dla obrońców zoo
W wyniku powodzi wrocławskie zoo straciło jedno zwierzę. Była to zebra, która śmiertelnie uderzyła w ogrodzenie po przestraszeniu się helikoptera. Dzięki działaniom pracowników, mieszkańców, wolontariuszy i wszystkich chętnych udało się uniknąć ogromnych strat podopiecznych wrocławskiego zoo. Wspomnienie tamtych trudnych wydarzeń udostępnił profil tegoż ogrodu na swoim Facebooku. Na stronie internetowej możemy znaleźć podziękowania:
W 25 lat po powodzi pragniemy serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy w lipcu 1997 roku wspólnie z pracownikami naszego zoo pomagali chronić nasze zwierzęta i dobytek.
Wrocławskie zoo na swojej stronie udostępniło zdjęcia wykonane w tamtych trudnych czasach. Można je również obejrzeć na żywo w ramach specjalnej wystawy organizowanej przez wrocławski ogród zoologiczny.
Źródło: zoo.wroclaw.pl