Nagła śmierć Barbary Sienkiewicz wstrząsnęła opinią publiczną. Aktorka zmarła w swoim domu 7 czerwca, pozostawiając po sobie dziewięcioletnie bliźniaki, Anię i Piotra. W obliczu braku rodziny, która mogłaby przejąć opiekę nad dziećmi i zorganizować pogrzeb, sytuacja wydawała się beznadziejna. Jednak, jak się okazuje, kobieta przewidziała taką ewentualność, spisując testament i wyznaczając swoją spadkobierczynię.
Późne macierzyństwo
Barbara Sienkiewicz, została matką w wieku 60 lat. Nigdy nie ujawniła, kto jest ojcem jej dzieci. Decyzja o późnym macierzyństwie wywołała wiele kontrowersji, jednak aktorka zawsze podkreślała, że jest w stanie zapewnić im wszystko, czego potrzebują. Po jej śmierci, bliźniaki trafiły do placówki opiekuńczo-wychowawczej, a ich przyszłość stała pod znakiem zapytania.
Zostawiła po sobie testament
Sytuacja zmieniła się, gdy ujawniono istnienie testamentu. "Wiadomo już, że osoba wymieniona w testamencie będzie się ubiegała o opiekę nad dziećmi. Ta sama osoba także organizuje pogrzeb" — powiedział w rozmowie z Faktem prezes ZASP Krzysztof Szuster. Spadkobierczyni, choć nie ujawnia swoich danych, pozostaje w stałym kontakcie z fundacją.
Prezes Fundacji Artystów Weteranów Scen Polskich Marlena Miarczyńska, potwierdza, że wszystkie formalności związane z pogrzebem są już załatwiane przez spadkobierczynię. Ciało aktorki zostało zabrane z kostnicy, a data pogrzebu zostanie ogłoszona w najbliższym czasie:
To generowało bardzo duże koszty, ale zakład pogrzebowy już się wszystkim zajął — wyjaśnia Miarczyńska dla Faktu.
Choć wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi, jedno jest pewne: Barbara Sienkiewicz nie zostawiła swoich dzieci bez opieki. Tajemnicza spadkobierczyni, zaprzyjaźniona z aktorką za życia, teraz przejmuje odpowiedzialność za jej największy skarb — bliźniaki Anię i Piotra.