Juror "MasterChefa" mógł tego nie przeżyć. "Mam szczęście, że tu jestem"

Juror "MasterChefa" mógł zginąć. Gordon Ramsay miał poważny wypadek rowerowy. O wszystkim napisał na swoim profilu na Instagramie. Stwierdził, że ma szczęście, że tu jest.

Gordon Ramsay: juror "MasterChefa"

Gordon Ramsay to szkocki kucharz, restaurator, autor książek kucharskich oraz osobowość telewizyjna. Jest gospodarzem takich programów, jak: „Hell’s Kitchen” czy „Kuchenne koszmary”. Od 2010 roku jest jurorem show „MasterChef”.

Gordon Ramsay miał poważny wypadek

Teraz Gordon Ramsay postanowił podzielić się z internautami tym, co go ostatnio spotkało. Opublikował wideo na swoim profilu na Instagramie, opowiadając o zdarzeniu, które mogło być tragiczne w skutkach. We wpisie przypomniał, aby nosić kask. To właśnie dzięki niemu przeżył.

Juror „MasterChefa” miał w tym tygodniu poważny wypadek podczas jazdy na rowerze w Connecticut. Jak sam przyznał, czuje się dobrze, nie złamał żadnych kości ani nie odniósł większych obrażeń, choć jest „posiniaczony i wygląda jak fioletowy ziemniak”. Obrażenia pokazał w filmiku.

Szczerze mówiąc, mam szczęście, że tu jestem. To był brutalny tydzień. Wszystko mnie boli. I jakoś przez to przechodzę. Nie jestem w stanie wyrazić tego, jak bardzo istotne jest to, by nosić kask – powiedział w opublikowanym wideo.

Gordon Ramsay jest wdzięczny pielęgniarkom i personelowi szpitala, którzy się nim zaopiekowali. Napisał jednak, że najbardziej jest wdzięczny za to, że założył kask. To on uratował mu życie. Dlatego restaurator przestrzega, aby nosić go nawet, gdy wybieramy się na krótkie wyprawy rowerowe. Gdyby nie on, mogło by go tu już nie być.

 

Zobacz także