Dyrektor programowy, Edward Miszczak od momentu objęcia stanowiska w Polsacie stawiał na zmiany. Tym razem stał się pomysłodawcą programu śniadaniowego, który miałby być bezpośrednią konkurencją dla "Dzień dobry TVN" i "Pytania na śniadanie". Początkowo władze nadzorcze niechętnie podchodziły do tematu, teraz wiemy, że stacja ruszyła z planowaniem. Z nieoficjalnych informacji wynika, że pracami nad realizacją kieruje Luiza Zając, która do sierpnia 2022 r. była producentką śniadaniówki TVN-u.
Kto będzie prowadzącym?
Media spekulują na temat nowych prowadzących programu. Edward Miszczak w rozmowie dla "Show News" dementował plotki, jakoby to Filip Chajzer miał zostać jednym z prezenterów:
Mamy wobec Filipa troszkę inne zamiary — mówił.
Plotek natomiast dowiedział się, że jakiś czas temu włodarze Polsatu odezwali się również do Rafała Brzozowskiego, którego kariera w TVP powoli dobiega końca. Jako prowadzący "Jaka to melodia" w zastępstwie za Roberta Janowskiego udowodnił, że sprawdza się w tej roli, co zdaje się doceniać Edward Miszczak.
"Szczegóły pozostaną tajemnicą"
Portal Wirtualne Media dowiedział się nieoficjalnie, że władze nadzorcze Polsatu przystały na pomysł Miszczaka i dały zielone światło na realizację programu jesienią tego roku. Całość realizacji objęta jest jednak tajemnicą:
Prace trwają, szczegóły pozostaną tajemnicą – powiedział Miszczak portalowi Wirtualne Media.
Na chwilę obecną "Dzień dobry TVN" i "Pytania na śniadanie" są jedynymi formatami tego typu w telewizji. Oba programy notują nieustanne spadki oglądalności. Po zmianach w Telewizji Polskiej program emitowany na antenie stacji TVP2 w kwietniu br. zanotował spadek względem ubiegłego roku o 118 tys. widzów, w zeszłym miesiącu oglądało go średnio 338 tys. osób. W przypadku "Dzień dobry TVN" widownia jest nieco bardziej lojalna, mimo to od odbiornika odeszło 30 tys. odbiorców, obecnie oglądalność wynosi tam 351 tys. widzów.