Wrzucił do sieci zdjęcie patrolu z radarem. Takiej reakcji policjantów się nie spodziewał

Kierowcy często wzajemnie informują się w mediach społecznościowych o tym, gdzie aktualnie stoją patrole z radarami prędkości. Jeden z nich, publikując fotografię stojącego nieopodal radiowozu, raczej nie spodziewał się, że zareagują na nie... funkcjonariusze drogówki.

Można powiedzieć, że media społecznościowe zastąpiły niegdyś popularne CB radio. Obecnie kierowcy częściej przekazują sobie informacje o kontrolach prędkości za pośrednictwem lokalnych grup na Facebooku. Jak się niedawno okazało, policjanci wykazują się niemal identycznym sprytem jak ci, którzy niechętnie zdejmują nogę z gazu.

Opublikował na Facebooku zdjęcie patrolu drogówki. Policjanci odpowiedzieli

Facebook ostatnio ułatwił publikację postów w grupach, umożliwiając utajnienie swojej tożsamości. Z tej funkcji postanowił skorzystać pewien mieszkaniec Raciborza, który prawdopodobnie z okna swojego domu zrobił zdjęcie stojącemu nieopodal patrolowi drogówki. Użytkownik podpisał je oczywiście lokalizacją oraz godziną.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby na jego publikację nie odpowiedzieli... sami policjanci. Anonimowy użytkownik, z dużym prawdopodobieństwem funkcjonariusz wspomnianej wcześniej drogówki, opublikował na tej samej grupie zdjęcie z perspektywy miejsca, gdzie stał radiowóz. Pod fotografią zamieścił też wymowny opis.

Widać cię tam za tą firanką. Pozdrawiamy – podpisano kadr.

Choć odpowiedź policjantów może wydawać się zabawna, to tylko potwierdza krążące teorie, że policjanci "patrolują" także media społecznościowe. W końcu do tego typu grup dostęp ma każdy i kontrolowanie tego, czy nie dołącza do niej "kret", jest praktycznie niemożliwe.

Na szczęście istnieje prosty sposób na uniknięcie mandatu. Wystarczy nie przekraczać dozwolonej prędkości i stosować się do innych przepisów ruchu drogowego.

Zrobił zdjęcie patrolowi drogówki i doczekał się odpowiedzi od policjantów, fot. Instagram/@michalmarszal

Zrobił zdjęcie patrolowi drogówki i doczekał się odpowiedzi od policjantów, fot. Instagram/@michalmarszal

Zobacz także