YouTube uderza w OpenAI. Mówią stanowcze "nie" wykorzystywaniu filmów do ChatuGPT

Szef YouTube'a, Neal Mohan, wydał ostrzeżenie dla OpenAI. Organizacja ta, odpowiedzialna za rozwój narzędzi SI, takich jak Sora, ChatGPT czy DALL-E, według platformy może naruszać jej zasady. Chodzi o wykorzystywanie filmów zamieszczonych w serwisie do szkolenia swoich modeli.

W ostatnim czasie coraz więcej twórców i instytucji, w tym The New York Times czy Getty Images, walczy o swoje prawa, inicjując procesy przeciwko twórcom sztucznej inteligencji, którzy wykorzystują ich prace bez zgody. Ostatnie doniesienia sugerują, że OpenAI może zacząć uczyć swoje modele na materiałach z YouTube'a bez odpowiedniego zezwolenia.

YouTube ostrzega twórców ChatuGPT

Neal Mohan, w rozmowie z Emily Chang z "Bloomberg Originals", nie pozostawił wątpliwości co do stanowiska serwisu.

Z perspektywy twórcy, gdy przesyła swoją ciężką pracę na naszą platformę, ma pewne oczekiwania. Jednym z tych oczekiwań jest to, że warunki korzystania z usługi będą przestrzegane. Nie zezwala się na takie rzeczy, jak pobieranie transkryptów czy fragmentów wideo, co jest jasnym naruszeniem naszych warunków korzystania z usługi. Takie są zasady korzystania z treści na naszej platformie – podkreślił szef YouTube'a.

Kontrowersje wokół metod szkolenia modeli AI przez OpenAI nie ustają. The Wall Street Journal niedawno opublikował informacje, według których firma planuje wykorzystać transkrypcje wideo z YouTube'a, by szkolić GPT-5.

Google też tworzy swoją SI. Wykorzystuje do niej filmy z YouTube'a

Tymczasem konkurent OpenAI, Google, wydaje się przestrzegać zasad – przynajmniej jeśli chodzi o YouTube, który jest własnością firmy. Model AI koncernu z Mountain View, rozwijany pod nazwą Gemini, również wymaga podobnych danych do nauki, ale Mohan twierdzi, że deweloperzy korzystają tylko z niektórych filmów. W ich przypadku twórcy podobno mieli udzielić zgody, podpisując stosowną umowę licencyjną.

Czy to początek nowej ery w walce o cyfrowe prawa twórców? Jedno jest pewne - YouTube nie zamierza stać z założonymi rękami, gdy jego treści mogą być wykorzystywane niezgodnie z prawem. A może wkrótce dowiemy się, że AI potrafi nie tylko uczyć się z filmów, ale i... negocjować umowy licencyjne? To dopiero byłaby rewolucja!

Skandal wokół usługi Amazona. Gigant udawał, że jego sklepy są samoobsługowe
W sieci wybuchła afera, ponieważ sklepy bezobsługowe "Just Walk Out" nie korzystały ze sztucznej inteligencji, jak dumnie ogłaszano. Wyszło bowiem na jaw, że tak naprawdę czuwał nad nimi zespół pracowników z Indii.

Zobacz także