Koniec monopolu na aplikacje? Unia zamierza wymusić zmiany

Użytkownicy telefonów nie mają zbyt dużego wyboru, jeśli chodzi o sklepy z aplikacjami. Posiadacze urządzeń z Androidem pobierają je ze sklepu Google Play, zaś iPhone'a ze sklepu App Store. Wkrótce może się to jednak zmienić.

Środowisko programistów aplikacji mobilnych mogłoby być zadowolone z tej decyzji, ale użytkownicy – paradoksalnie – już nie bardzo. Zwłaszcza że w grę wchodzą nie tylko nasze przyzwyczajenia, ale i bezpieczeństwo.

Monopol na rynku aplikacji mobilnych

Jak podaje "Spiders Web", deweloperzy niejednokrotnie narzekali na wymagania, które nakłada na nich Google. Mimo że dodanie swojej aplikacji do Google Play nie jest najprostszą rzeczą, to programiści muszą ją w nim umieścić, ponieważ tak naprawdę nie mają innej alternatywy. Podobnie jest w przypadku App Store, ale użytkownicy iPhone'ów są w nieco gorszej sytuacji. iOS zabrania bowiem instalowania na urządzeniach aplikacji niepochodzących ze sklepu App Store. System Android na to pozwala, ale na własne ryzyko.

Wiele wskazuje na to, że wkrótce Unia Europejska zacznie realizować akt o rynkach cyfrowych. To dokument skierowany przede wszystkim do dużych firm technologicznych, który ma ukrócić ich praktyki monopolistyczne. Gdyby nowe przepisy zostały wprowadzone, na rynku aplikacji mobilnych w końcu mogłaby pojawić się konkurencja. Czołowi producenci oprogramowania do smartfonów, Google i Apple, musieliby zezwolić użytkownikom na instalowanie aplikacji z innych sklepów niż Google Play i App Store.

Można to wytłumaczyć na prostym przykładzie zapowiadanych wymagań wobec Apple. Unijni parlamentarzyści chcą bowiem ukrócić monopolistyczne praktyki giganta z Cupertino w kwestii płatności kartą. W ramach nowych przepisów użytkownicy iPhone'ów mogliby korzystać już nie tylko z Apple Pay, ale i z innych usług, takich jak np. Google Pay.

Co to oznaczałoby dla użytkownika?

Zapowiadana zmiana przepisów daje oczywiście większą swobodę w kwestii instalowania aplikacji, a także wyboru miejsca, z którego je pobieramy. Pewne jest jednak to, że przyzwyczailiśmy się już do korzystania z Google Play i App Store, bowiem te sklepy są obecnie fabrycznie instalowane na naszych urządzeniach.

Największym zagrożeniem związanym z pobieraniem aplikacji spoza oficjalnych sklepów jest ryzyko obniżenia bezpieczeństwa. Mimo restrykcyjnych zasad, pobierając obecnie apki z oficjalnym źródeł, jesteśmy praktycznie zabezpieczeni przed złośliwym oprogramowaniem. Instalując aplikacje z niepewnej i niezweryfikowanej strony, narażamy się na zawirusowanie naszego telefonu.

Apple ugina się pod groźbą kary. Nadchodzi ważna zmiana w płatnościach mobilnych
Apple zapewniało dotychczas płatności mobilne tylko dzięki własnej technologii Apple Pay. Gigant z Cupertino przez długi czas wzbraniał się przed dopuszczeniem innych systemów, ale teraz prawdopodobnie nie będzie miał innego wyjścia.

Zobacz także