Małgorzata Rozenek-Majdan o porannych treningach i podejściu do sportu
Małgorzata Rozenek-Majdan jest obecna w rodzimych mediach od lat. Rozpoznawalność dał jej program "Perfekcyjna Pani Domu". Później przyszedł czas na kolejne wyzwania i projekty. Widzowie mogli oglądać ją w wielu produkcjach telewizyjnych, takich jak m.in. "Projekt Lady", "Azja Express", "Iron Majdan", "Rozenek cudnie chudnie" czy "Dzień Dobry TVN". Prywatnie 45-latka jest żoną Radosława Majdana i mamą trzech chłopców. Najmłodszy - Henryk - przyszedł na świat w 2020 roku. Stanisław ma 17 lat, a jego młodszy brat - Tadeusz - jest 13-latkiem.
Rozenek z powodzeniem łączy rolę matki i businesswoman. Na swoim Instagramie dzieli się urywkami z codzienności, inspirując wiele osób. Ukochana Majdana jest znana z zamiłowania do dbania o zdrowie i aktywnego trybu życia. Jak udaje jej się wpleść treningi między realizację kolejnych projektów zawodowych i czas poświęcony rodzinie? Okazuje się, że kluczem do sukcesu jest determinacja, rutyna i... wczesne pobudki. Małgorzata zdradziła obserwatorkom i obserwatorom kiedy i ile ćwiczy.
Często mnie pytacie, jak znajduję czas na treningi mając dzieci i dużo pracy. Bardzo ułatwia mi podejście kto rano wstaje… do godziny 8:00 mam zrobiony bieg i basen albo rower i basen, siłownia itd. Na tym etapie codziennie mam 2 jednostki treningowe a 3 razy w tyg - 3. Wiem, że to dużo ale też cel który przed sobą postawiłam, mały nie jest. Rozpoczynanie dnia o 5 rano i trenowanie do 8:00 mocno mnie do tego celu przybliża i najważniejsze, że bez szkody dla rodziny, która wtedy sobie śpi albo zbiera się do szkoły, bo na szykowanie do przedszkola zawsze się wyrabiam, bo przerwa między jedną jednostką a druga właśnie wtedy wypada, więc szykuje Henia i lecę na drugi trening, a jak wszyscy wracają do domu to mają mnie już tylko dla siebie, bo rodzina jest najważniejsza. Jedynym minusem wczesnego wstawania, jest wczesne chodzenie spać, więc nocne życie nie dla mnie. Po prostu nie mam na nie siły, ale kocham ten sport i ciągle jestem na etapie „nie mogę się doczekać kolejnego treningu”.
Robert Karaś komentuje wyznanie żony Radosława Majdana
Wyznanie "Perfekcyjnej" nie przeszło w sieci bez echa. Pod publikacją błyskawicznie zaczęły pojawiać się komentarze. Część fanów gratulowała dyscypliny, inni dzielili się własnymi doświadczeniami. Nie zabrakło też uszczypliwych wpisów, które były w zdecydowanej mniejszości. Przede wszystkim jednak zaangażowanie Małgorzaty zrobiło wrażenie na większości internautów. Podziw wyraził także Robert Karaś. Polski triathlonista, mistrz i rekordzista świata w Ultra Triathlonie na dystansie potrójnego Ironmana i podwójnego Ironmana, a prywatnie mąż Agnieszki Włodarczyk, skomentował wpis Rozenek-Majdan:
Trenowałem z Małgosią 2 tyg. Znam tylko 3 osoby, które tak jak ona potrafiły wstawać o 4 rano żeby zrealizować treningi przed tym jak rodzina zacznie dzień. Radek i chłopaki nawet nie odczuli braku mamy bo jak otwierali oczy, Gosia robiła już śniadanie. Organizacja, dyscyplina na najwyższym poziomie.