Wynajem połowy łóżka
Jedna z pośredniczek handlu nieruchomościami z Kanady opublikowała na TikToku nagranie, na którym pokazała kuriozalną wręcz ofertę z Toronto, zamieszczoną w sieci. Właściciel oferował wynajem połowy łóżka w sypialni – zainteresowana, bo ogłoszenie było kierowane do "wyluzowanej kobiety", miałaby spać na jednym materacu z zupełnie obcą osobą. Co więcej, miesięczna cena za takie "luksusy" wynosi 665 dolarów amerykańskich, co w przeliczeniu daje lekko ponad 2600 złotych. Ogłoszenie co prawda zniknęło już ze strony i nie można go znaleźć, jednak dzięki filmikowi na TikToku, którego zamieściła Anyi Ettinger, zobaczyło je ponad 600 tysięcy osób. Materiał został opublikowany już jakiś czas temu, jednak to właśnie teraz pojawił się w czołowych zagranicznych mediach.
Problem z wynajmem mieszkań
Anyi Ettinger ma spore doświadczenie w branży nieruchomości. Jak sama zauważa, sytuacja z wynajmem lokum w Kanadzie jest bardzo trudna, a w Toronto wręcz tragiczna. Ceny są bardzo wysokie, podobnie jak popyt, co prowadzi do pojawiania się ogłoszeń jak to, o którym napisaliśmy wyżej. Według danych z raportu Rentals.ca, średni miesięczny czynsz wynajmu lokalu w stolicy Kanady wynosi 2908 dolarów – w przeliczeniu ponad 11,5 tysiąca.
W kwestii wynajmu połowy łóżka pojawia się jednak inne pytanie – czy jest to w ogóle legalne? W prawie amerykańskim pojęcie lokalu i wynajmującego są bardzo rozmyte, dlatego bardzo dużo zależy od skonstruowania umowy. Co jednak może dziwić, podobne ogłoszenia pojawiają się w innych miastach. Dlaczego? Bo znajdują się na nie chętni. Podobnie jak na polskim rynku wynajmu, zawsze znajdzie się osoba, która nie będzie miała wyjścia i weźmie pokój o powierzchni 8 metrów kwadratowych za 1500 złotych miesięcznie.