Celine Dion cierpi na nieuleczalną przypadłość
Ze względu na problemy ze zdrowiem Celine Dion w 2022 roku była zmuszona odwołać wszystkie zaplanowane koncerty. Media i fani zaczęli wtedy spekulować, co dzieje się z 55-letnią gwiazdą. W końcu znana z przebojów „My Heart Will Go On”, „I’m Alive” czy „That’s the Way It Is” piosenkarka zdecydowała się przerwać milczenie i ukrócić plotki.
Pod koniec zeszłego roku Dion ujawniła, że lekarze zdiagnozowali u niej zespół sztywności uogólnionej (inaczej: zespół sztywnego człowieka, zespół Moerscha-Woltmanna). To niezwykle rzadkie schorzenie neurologiczne, które powoduje postępowanie sztywności całego ciała. Przyczyny zapadania na tę przypadłość wciąż nie są do końca jasne. Dion pozostaje pod stałą opieką specjalistów.
Niedawno zostałam zdiagnozowana. Cierpię na niezwykle rzadką chorobę stiff person syndrome, który dotyka jedną na milion osób. Wciąż poznajemy to schorzenie i teraz wiemy, że to ona powodowała moje ciężkie skurcze mięśniowe. Niestety mają one wpływ na moje życie, sprawiają, że czasem mam problemy z poruszaniem się, nie pozwalają mi na śpiewanie – wyznała na Instagramie.
Celine Dion na nowym zdjęciu
Po odwołaniu występów i ogłoszeniu diagnozy Celine Dion przestała pokazywać się publicznie tak często jak wcześniej. Ostatnio jednak w sieci pojawiło się jej nowe zdjęcie. Udostępniła je Chantal Machabee, wiceprezes ds. komunikacji drużyny hokejowej z Montrealu, na której meczu pojawiła się 55-letnia gwiazda.
Miła wizyta na naszym wczorajszym meczu w Vegas. Dziękuję @celinedion za twoją wielką hojność. Cała drużyna była bardzo szczęśliwa, że mogła poznać ciebie i twoją rodzinę – podpisała wspólną fotografię Machabee.