Waldemar z „Rolnik szuka żony 10” i kandydatki
Waldemar z programu: „Rolnik szuka żony” w ostatnim czasie wzbudził dość skrajne emocje wśród widzów. Nowy odcinek, który można było zobaczyć w niedzielę 22 października, ukazał bowiem uczestnika show w nieco innym niż dotąd wydaniu. Kamery zarejestrowały rozmowę Waldka z reżyserem, podczas której rolnik przyznał się do nawiązania kontaktu z osobą spoza show:
Przed nagraniami do programu były takie próby ze strony dziewczyn, które miały opory, by wystąpić w programie i proponowały poznanie się poza programem, ale ja stwierdziłem, że dla mnie najważniejszy jest program i nie wchodzę w żadne poznawanie bliższe (…).
Okazało się również, że produkcja jest w posiadaniu danych jednej z pań, która właśnie w taki sposób poznała bohatera „RszŻ”.
(…) Powiedziałem, że dla mnie ważny jest przede wszystkim program. Nie wiem, czy ważna… Ta konwersacja, którą z tą dziewczyną przeprowadziłem, trochę trwała. Ona może sobie robiła jakieś nadzieje, ale nic nie obiecywałem. Powiedziałem, że nie wiem, co się zdarzy, bo mi zależy przede wszystkim na programie i ja wiem, że może którąś z tych dziewczyn tutaj wybiorę (…) – bronił się Waldemar, który otrzymał ze strony reżysera prośbę o wykonanie telefonu wyjaśniającego sprawę.
Jaki będzie dalszy ciąg tej historii? Tego odbiorcy dowiedzą się, oglądając 6. odcinek programu: „Rolnik szuka żony”.
Chociaż sprawa nie została jeszcze w pełni pokazana w TV, to już wzbudziła spore zainteresowanie fanów randkowego formatu. Podczas gdy jedni bronią 41-latka, inni są nieco bardziej krytyczni w swojej ocenie. Głos zabrał także inny uczestnik „Rolnika…”. Jak Paweł Bodzianny skomentował takie zachowanie kolegi z programu?
Paweł Bodzianny z „Rolnik szuka żony 7” o zgłoszeniach
W rozmowie dla portalu „Plejada” Paweł Bodzianny, który zgłosił się do 7. sezonu „Rolnika…”, przyznał, iż otrzymywał podobne propozycje:
Zaraz po emisji wizytówki zacząłem dostawać bardzo dużo wiadomości na Instagramie, Facebooku i na maila od dziewczyn, które chciały mnie poznać, ale bały się wystąpić w telewizji. Zapytałem produkcji, co mam z tym zrobić (…).
Jaka była reakcja telewizyjnej ekipy? Okazało się, że do podobnych sytuacji dochodziło już wcześniej.
Powiedzieli mi, że to standard u każdego uczestnika i najlepiej, żebym nie reagował. A jeśli już bardzo chcę odpisać, zaproponowali formułkę: "Dziękuję za kontakt i zainteresowanie, ale jedyna okazja, by mnie poznać, jest poprzez oficjalne zgłoszenie do programu". Dalej już nie brnąłem w to, chciałem dać szansę dziewczynom, które pojawiły się w programie. Udało mi się tam poznać Martę i do tamtych wiadomości już nie wróciłem – wyznał Bodzianny.
Podczas wspomnianego wywiadu mąż Marty Paszkin zdradził także, iż liczba wiadomości nadsyłanych drogą elektroniczną była zdecydowanie wyższa od tradycyjnych listów. Podczas gdy na skrzynkę „RszŻ” przyszło ponad 80 odpowiedzi, w mediach społecznościowych było ich ok. 250.
Paweł z „Rolnik szuka żony 7” komentuje zachowanie Waldemara
Paweł Bodzianny z „Rolnik szuka żony 7” zauważył, że odpowiadanie na tego typu „zaczepki” w sieci – jego zdaniem – nie jest do końca uczciwe ze strony uczestników:
(…) Reagowanie na te wiadomości jest nie tylko sprzeczne z regulaminem, ale i nieuczciwe względem kandydatek i kandydatów, którzy są na gospodarstwie. Waldemar w to poszedł, zobaczymy, jak ta sytuacja się rozwinie (…).
Jak przebiegała telefoniczna rozmowa Waldemara z tajemniczą koleżanką? W jaki sposób rolnik wyjaśnił kandydatkom goszczącym w jego gospodarstwie taki obrót spraw? Kogo wybierze? Tego na razie nie wiadomo, ale pewna jest emisja nowego odcinka programu: „Rolnik szuka żony”! Będzie można go zobaczyć już w najbliższą niedzielę – 29 października – o godz. 21:20 w TVP 1.