Shannen Doherty ma przerzuty do mózgu
U Shannen Doherty w marcu 2015 roku zdiagnozowano raka piersi. W kolejnych miesiącach gwiazda seriali „Beverly Hills, 90210” i „Czarodziejki” relacjonowała w mediach społecznościowych swoją walkę o zdrowie. Kiedy wykryto przerzuty do węzłów chłonnych, konieczne były chemioterapia i radioterapia. W 2017 roku aktorka ogłosiła, że nowotwór jest w stanie remisji.
Choroba niestety powróciła. Niedawno Doherty poinformowała o nawrocie i przerzutach do mózgu. 52-letnia obecnie gwiazda znów zaczęła opisywać swoje zmagania na Instagramie. W jednym z zamieszczonych tam wpisów ujawniła, że w styczniu przeszła operację:
Miałam guza w głowie, którego chciano usunąć, a także biopsję. Oczywiście staram się być odważna, ale jestem przerażona. Strach mnie przerósł. Przestraszona wszystkimi możliwymi złymi skutkami, martwiąca się, że mogę opuścić moją mamę oraz tym, jak to może na nią wpłynąć. Martwiąca się, że po operacji nie będę już sobą. Tak może wyglądać rak
Shannen Doherty: „Każdego dnia walczę o życie”
Doherty, mimo problemów zdrowotnych, stara się żyć jak najaktywniej. W niedzielę pojawiła się na imprezie 90s Con na Florydzie, w której uczestniczyły też inne największe gwiazdy kultowego „Beverly Hills, 90210”: Tori Spelling, Jason Priestley, Jennie Garth, Ian Ziering, Brian Austin Green czy Gabrielle Carteris.
Shannen odpowiedziała na serię pytań od fanów. Gdy skończyła swoje wystąpienie, publiczność nagrodziła ją owacjami na stojąco. 52-latka nie kryła emocji. Jak relacjonuje magazyn „People”, aktorka, płacząc ze wzruszenia, zwróciła się do wszystkich zgromadzonych:
Dziękuję wam bardzo. Wiecie, jak uwielbiam ciągle płakać. Chyba faktycznie tak jest
Doherty poruszyła też temat walki z chorobą.
Codziennie toczę walkę o życie. Myślę, że idzie mi całkiem dobrze – wyznała, po czym dodała żartobliwie:
Moim drugim zajęciem są zaręczyny, śluby i rozwody, co również idzie mi świetnie