Takiego przypływu nie był dawno. Fala uderzyła w restaurację i wciągnęła gości do oceanu
Niecodzienne sceny zarejestrował jeden z siedzących w lokalu mężczyzn. Udało mu się uchwycić chwile, kiedy jedna z fal przypływu najpierw z dużą prędkością przepływa przez nadmorski piasek, a następnie z impetem uderza w barierki tarasu restauracji. Po zderzeniu woda rozpryskuje się i „atakuje” wnętrze kawiarni, siejąc spustoszenie. Na udostępnionym wideo słychać krzyki przerażonych gości. Sytuacja zrobiła się naprawdę groźna.
Jak poinformował we wtorek (19.09) portal The Mirror, kilka osób, stoliki, krzesła i znajdujące się na tarasie parasole zostały dosłownie zmyte. Cofająca się woda wciągnęła do oceanu również ludzi. Media potwierdziły informację o siódemce turystów, którzy zostali porwani przez spektakularną falę. Wśród nich było też dziecko.
Fala zniszczyła restaurację, kilka osób zostało rannych
Do zdarzenia doszło 17 września w restauracji Mariners w Marina Beach w stanie KwaZulu-Natal w Republice Południowej Afryki. Przedstawiciele firmy ochroniarskiej Mi7 National Group, która czuwała nad bezpieczeństwem gości lokalu, powiedzieli, że takiej ogromnej fali nikt się nie spodziewał, a w pewnym momencie zrobiło się bardzo groźnie.
Początkowa woda uderzyła w restaurację, wypychając klientów na tyły budynku. Kiedy opadła, kilku klientów zostało porwanych do oceanu. Na szczęście udało im się wrócić i bezpiecznie dopłynąć do brzegu – przekazali ochroniarze w rozmowie cytowanej przez The Mirror.
Firma ochroniarska stwierdziła, że po uderzeniu pierwszej fali nastąpił przypływ, który w nadal niszczył restaurację. Według doniesień w wyniku zdarzenia rannych zostało siedem osób, a pięć z nich wymagało leczenia szpitalnego. Wśród poszkodowanych znajdowało się dziecko. Kilkulatek został wciągnięty w odmęty, ale uratowała go szybka interwencja pracowników ochrony.
Do zdarzenia doszło w okresie przypływów wiosennych, powodując szkody w nadmorskich miejscowościach na wschodnim wybrzeżu kraju. Przestrzegamy również przed odwiedzaniem tamtejszych plaż do czasu, gdy przypływy ucichną i będzie to bezpieczne – poinformowali przedstawiciele Mi7 National Group.