Dominika Gwit spełnia się jako mama
Na początku roku, dokładniej 18 stycznia, Dominika Gwit podzieliła się z fanami radosną nowiną. Razem z Wojciechem Dunaszewskim powitała na świecie pierwsze dziecko. Obserwujący profil 34-latki z niecierpliwością wyczekiwali momentu, w którym pokaże ona twarz malucha lub zdradzi jego imię. Zapowiedziała jednak, że szybko to nie nastąpi, ponieważ ma zamiar strzec prywatności swojego syna:
Na razie chcemy, żeby imię, dane naszego noworodka były w internecie, w przestrzeni publicznej. To się pewnie za jakiś czas zmieni, ale przynajmniej na razie tego nie chcemy. (…) Nie chcemy, żeby można było wpisać tę frazę w internet, po prostu chroniąc prywatność naszego dziecka, i tyle.
Dominika Gwit rozszerza dietę synka
Dominika Gwit w najnowszym poście na Instagramie nie tylko pochwaliła się tym, jak jej synek zdążył przez ostatni czas urosnąć, ale też poinformowała o rozpoczęciu bardzo ważnego momentu w jego rozwoju. Chodzi o rozszerzenie diety. Początkowo temat bardzo stresował 34-latkę:
Na początku się tego bałam, nie miałam pojęcia, z której strony się za to zabrać. Co rodzic, to inna opinia i doświadczenia. Ale zasięgnęłam języka u specjalistów, poczytałam, nabyłam oprzyrządowanie. I zaczęliśmy! Trwa to już ponad dwa tygodnie i jestem zachwycona.
Oto, co już udało się wprowadzić do diety synka:
Mały uwielbia zblendowane warzywka , w zeszłym tygodniu weszło mięsko w zupkach, a dziś poznaliśmy smak jabłuszka Jeszcze wiele smaków przed nami, ale muszę Wam powiedzieć, że te początki to wspaniała przygoda i wcale nie taka straszna jak myślałam.
Jak widać, Dominika Gwit świetnie sprawdza się w roli mamy. Jej posty cieszą się też dużym zainteresowaniem ze strony internautów, którzy nie zapominają o pozostawieniu komentarza. Tym razem podzielili się swoimi doświadczeniami na temat rozszerzania diety u dzieci:
Mój syn kochał jeść ale tylko to co ja ugotowałam, słoiczki nie wchodziły w rachubę.
U nas równo po skończeniu 6 miesiąca. Jestem przeciwna wcześniejszemu rozszerzaniu diety, uważam, że jelita Dziecka powinny mieć te pół roku, aby spokojnie dojrzeć.
Zaczynaliśmy ok 5 miesiąca, trochę słoiczki, trochę gotowane warzywa. Teraz mały ma 15 miesięcy i je bardzo ładnie, próbuje wszystkiego.