Prześladowca grozi Dodzie i Dariuszowi Pachutowi
Mężczyzna, który od dłuższego czasu zalewa wiadomościami Dodę, podaje się za jej drugiego chłopaka. Jak sam przyznaje „chce odzyskać od niej pieniądze”, zakazuje również artystce spotkań z Dariuszem Pachutem i „afiszowania się” związkiem.
fot. Screen z Instastories Dariusza Pachuta, www.instagram.com/dariuszpachut
W swoich nagraniach stalker „nie daje już czasu” wokalistce. Mężczyzna wyznaje, że jest świadomy, że może wylądować w więzieniu. Grozi też "kwasem".
Myślisz, że ja się czegoś boję, albo kogoś się boję? (…) Zobaczysz. Mogę pójść siedzieć. (…) A jak będziesz się z nim dalej tak afiszowała, to będziemy musieli się pożegnać. Znajdę sobie dziewczynę i to się zaczyna teraz. Nie dam ci czasu do jutra i wiesz, że tak jest. Nie dajesz mi wyboru. Nie wiem, czy to wytrzymam (...)
Dariusz Pachut pokazał w sieci nagrania od stalkera Dody
Jak przyznaje Dariusz Pachut, wulgarne nagrania są regularnie wysyłane do Dody. Jednego dnia potrafi ich być nawet 103! Wiadomości jest jeszcze więcej... A prześladowca, którego pokazał na swoim Insatagramie Dariusz Pachut, jest zaledwie jednym z wielu, którzy od lat nękają wokalistkę.
Po publikacji skrzynkę ukochanego Dody zasypały wiadomości od zmartwionych i przerażonych internautów. Wiele osób radziło zgłoszenie sprawy na policję. Pachut wyznał, że nie da się tego zrobić. Jego celem było pokazanie, jak wygląda codzienność artystki, która każdego dnia musi zmagać się cieniami popularności.
Chciałem wam pokazać, jak to wygląda. Tych zgłoszeń musiałbym dziennie składać około piętnastu, jak nie więcej. To była jedna z moich ulubionych perełek... - Pachut przyznał, że wulgarnych wiadomości z groźbami przychodza do Dody codziennie - To są fanatycy od lat (...). Bardziej się trzeba z tego śmiać niż płakać - wyznał, a Doda dorzuciła - Albo współczuć.