Słonie nagle wyszły z dżungli
Jak informują indyjskie media, mężczyzna poszedł na skraj lasu za potrzebą fizjologiczną. To właśnie na granicy rezerwatu Palacode miał zobaczyć dwa potężne słonie. Nawet w Indiach nie jest to codzienny widok. 27-letni Ramkumar chciał zrobić sobie z nimi zdjęcie.
Według służb leśnych mężczyzna próbował sfotografować się na tle zwierząt, gdy jeden ze słoni nagle zaatakował go i stratował – informuje The Times of India. Zwierzę zadeptało Remkumara na śmieć. Mężczyzny mimo starań nie udało się uratować.
Man, 27, trampled to death while taking selfie with elephant https://t.co/6648aWFxjg
— The Times Of India (@timesofindia) March 15, 2023
Osoby, które znalazły mężczyznę, natychmiast zaalarmowały odpowiednie służby. Strażnicy leśni przegonili agresywne słonie w głąb dżungli. Indyjscy mundurowi ostrzegają, by nie zbliżać się do dzikich zwierząt. Należy omijać je szerokim łukiem, a już na pewno nie robić sobie z nimi zdjęć.
Do wypadku doszło w pobliżu miasta Pochampalli w indyjskim stanie Tamil Nadu. Zmarły pochodził z miejscowości Kattu Kollai.
Słoń zabił kobietę i pojawił się na pogrzebie, by zdeptać jej ciało
Wypadki z udziałem słoni w Indiach nie należą do rzadkości. W 2022 roku we wschodniej części tego kraju słoń zaatakował stojącą przy studni kobietę. Następnie pojawił się na pogrzebie 70-latki. Zwierzę zrzuciło ciało ze stosu pogrzebowego i rozdeptało je. Dopiero, gdy agresywny czworonóg odszedł, rodzina mogła dokończyć ceremonię.