„Love Island. Wyspa miłości”, sezon 7, odcinek 15. Doda w programie
Na „Love Island” jest naprawdę gorąco! „Wyspa miłości” aż kipi od emocji! 14. odcinek upłynął pod hasłem „Doda Day”, a wszystko za sprawą pojawienia się na „Wyspie miłości” nieoczekiwanego gościa. Muzyczna gwiazda weszła do willi po to, by wystąpić przed Islanderami, ale też, by zarządzić zmiany. W finale wtorkowego odcinka uczestnicy zostali zaproszeni przez Dodę do kręgu ognia. Dziś z kolei dowiedzą się, że czeka ich „przeparowanie” – ale to nie koniec! Zwiastun 15. odsłony „LI” (którą widzowie będą mogli zobaczyć już dziś – 15 marca o godz. 21:00 w TV4 ) wskazuje na to, że mieszkańcy willi usłyszą z ust wokalistki sporo gorzkich słów…
Alicja i Julia z „Love Island 7” pod odstrzałem widzów
Na krótkim nagraniu, które krąży już po sieci, Doda zwraca się do Islanderów. Kamery skupiły się głównie na Julii oraz Alicji, które – delikatnie mówiąc – nie cieszą się sympatią widzów. Wszystko przez ich zachowanie w stosunku do Oli. Po tym, jak Aleksandra pocałowała Kamila, Julia była do niej bardzo negatywnie nastawiona. Z kolei nieco wcześniej Alicja zapowiedziała Oli, że na „Wyspie miłości” panują pewne reguły.
Między dziewczynami od początku trzymamy się takich zasad: Podoba mi się ten i ten, chciałabym z nim porozmawiać. Pytasz o zgodę...
Między innymi te sytuacje nie spodobały się fanom „Love Island”, którzy negatywnie ocenili zachowanie wspomnianych pań. W zwiastunie słychać, jak Doda wypowiada następujące słowa:
Plujesz jadem na prawo i lewo. Jak Olka wyciągnie rękę, to nie odpychaj jej jak g****. (…) To, co robisz, jest toksyczne. Nie jesteś od ustalania tutaj zasad.
Na nagraniu pokazany został także moment, w którym Alicja opuszcza krąg ognia.
„Love Island 7”, odcinek 15. Kiedy i gdzie oglądać? Emisja w TV
Chociaż zapowiedź nowego odcinka jest nieco enigmatyczna, to już ten krótki fragment pozwolił niektórym internautom śledzącym losy uczestników „Love Island” na wysnucie pewnych wniosków. Użytkownicy sieci przyznali, iż wprost nie mogą doczekać się kolejnego epizodu 7. sezonu:
W końcu ktoś zrobi z nimi porządek. Może się nauczą szacunku do drugiego człowieka. Alicja zasady może sobie w domu ustalać, wielka księżniczka. Chyba programy pomyliła.
To wyglądało na czytanie komentarzy, ale cieszę się, że ktoś to pokazał i to z klasą (…).
A Alicja jak zwykle wstała i wyszła, bo jej prawdy nie można powiedzieć.
Oczywiście Alutka musiała zarzucić włosami na koniec. Nie mogę się doczekać całości.
Takie toksyczne osoby niestety są wszędzie i myślą, że mogą rządzić innymi ludźmi...no Nie mogą!!! #stophejt.Obiecanej sprawiedliwości stało /stanie/się zadość . TO było już tam naprawdę potrzebne.
Sama produkcja w opisie do wideo zastanawiała się nad tym, czy nie będzie to „najgorętszy odcinek w historii”. A wy, jak myślicie?