Zostawiła dziecko w autobusie. Zorientowała się dopiero na przystanku

Policjanci odnaleźli dziewczynkę, która nie wysiadła ze swoją mamą z autobusu. Dziecko spało w pojeździe na przystanku końcowym. Na szczęście bezpiecznie wróciło do rodziców.

Białystok. Dziecko nie wysiadło z mamą z autobusu

Do zdarzenia doszło kilka dni temu w Białymstoku. Pewna kobieta podróżowała autobusem komunikacji miejskiej ze swoją 7-letnią córką. Wysiadając z pojazdu, zostawiła w nim dziewczynkę. Niestety, zanim się zorientowała, że dziecko pozostało w środku, autobus zdążył już odjechać. Zdenerwowana matka zaalarmowała dyżurnego policji.

Dziewczynkę znaleziono na przystanku końcowym

Kobieta podała mundurowym rysopis 7-latki. Policjanci natychmiast zaczęli jej szukać, dokładnie sprawdzając trasę przejazdu wskazanej linii. Po pewnym czasie mundurowi zdecydowali, że dziecko może znajdować się na końcowym przystanku. Na szczęście mieli rację. W międzyczasie autobus dojechał na pętlę, a jego kierowca powiadomił dyżurnego policji, że w pojeździe znalazł śpiące dziecko.

Dojeżdżając na miejsce, dyżurny białostockiej komendy poinformował policjantów, że właśnie w tym miejscu kierowca komunikacji miejskiej zauważył śpiącą w autobusie dziewczynkę. Okazało się, że chodziło o tę samą zagubioną 7-latkę – przekazali białostoccy funkcjonariusze.

Ta historia ma szczęśliwy finał. Po chwili dziewczynka, cała i zdrowa trafiła bezpiecznie pod opiekę ojca.

Kobieta zostawiła córkę a w autobusie, zdjęcie ilustracyjne, fot. Shutterstock

Co zrobić w takiej sytuacji?

Życie pisze różne scenariusze – to wiemy chyba wszyscy. Jeśli zdarzy nam się zostawić dziecko lub wartościową rzecz w autobusie czy tramwaju, warto zapamiętać numer pojazdu, którym podróżowaliśmy. Wtedy jesteśmy w stanie zawęzić zakres poszukiwań. W takiej sytuacji możemy też powiadomić dyspozytora przewoźnika, który ma możliwość skontaktowania się z kierowcą lub motorniczym i poinformowania go o całym zdarzeniu.

Przejechał 160 km. Wtedy zorientował się, że w aucie nie ma żony
Portal "Daily Mail" opisał historię pary, która wyruszyła w podróż do swojego rodzinnego miasta. W środku nocy kierujący samochodem mężczyzna zatrzymał się na postój. Wrócił do pojazdu i odjechał. Po przejechaniu 160 km zorientował się, że jego żona zniknęła.

Czy zdarzyła Ci się kiedyś podobna sytuacja?
oddaj głos »

Zobacz także