Brazylia. Tragiczny wypadek w fabryce frytek. Maszyna zmiażdżyła 24-latkę

Tragedia w brazylijskiej fabryce frytek. 24-letnia pracowniczka została zmiażdżona przez maszynę służącą do krojenia ziemniaków. Kobieta zginęła na miejscu.

Tragedia w Brazylii. 24-latka spadła na taśmę do krojenia ziemniaków

Do tragedii, o której donosi portal "The Sun", doszło w Perdizes w Brazylii. 24-letnia Rafaela Alves dos Santos była pracowniczką lokalnej fabryki frytek. W trakcie pracy kobieta niespodziewanie spadła na wyłączony przenośnik taśmowy. Po upadku taśma z niewyjaśnionych dotąd przyczyn się uruchomiła. Przenośnik taśmowy z dużą prędkością pociągnął 24-latkę do maszyny krojącej ziemniaki na frytki, która następnie ją zmiażdżyła. Bezradni współpracownicy mogli tylko się przyglądać. Gdy krajalnica została wyłączona, kobieta już nie żyła.

Dlaczego maszyna się uruchomiła?

Pracownicy fabryki frytek są zszokowani tym incydentem. Wciąż nie wiadomo, dlaczego maszyna krojąca frytki niespodziewanie się włączyła, doprowadzając do śmierci Rafaeli. Wiadomo tylko, że okoliczności i przebieg tego tragicznego w skutkach wypadku wyjaśni śledztwo. Firma prowadząca fabrykę frytek wydała już oświadczenie w sprawie tego zdarzenia.

Wyrażamy ubolewanie z powodu śmierci pracowniczki zakontraktowanej firmy zewnętrznej, która świadczy dla nas usługi w gminie Perdizes – brzmi komunikat, cytowany przez portal "The Sun".

24-latka chciała zostać pielęgniarką

Rafaela Alves dos Santos marzyła o byciu pielęgniarką. 24-latka przeprowadziła się z niewielkiego miasteczka do Perdizes w poszukiwaniu lepszego życia. Następnie podjęła pracę w fabryce, aby zarobić na realizację swoich marzeń. Do większego miasta przeniosła się wraz ze starszą siostrą i dwoma kuzynami. Codziennie kontaktowała się z mamą, której wysyłała SMS-a o treści: "Dzień dobry, kochanie".

Szukała swojej przyszłości, podążała za swoimi marzeniami, aby pracować w swojej dziedzinie i opiekować się mną – opowiada jej matka, cytowana przez "The Sun".

W sprawie wciąż toczy się śledztwo. Rafaela została pochowana w swoim rodzinnym mieście 19 listopada 2022 roku.

Tragedia w brazylijskiej fabryce frytek (zdjęcie ilustracyjne), fot. Shutterstock

3-latek zmarł w rozgrzanym aucie. Trudno uwierzyć, co w tym czasie robił jego ojciec
34-latek zostawił syna w samochodzie podczas upału. Po chwili poszedł napić się herbaty ze swoim bratem. Niestety, chłopiec zmarł z powodu przegrzania organizmu.

Zobacz także