Odra została celowo zanieczyszczona? Śnięte ryby pojawiły się w kolejnym regionie

Prokuratura bada sprawę zatrucia Odry. Pierwsze śnięte ryby pojawiły się w kolejnym województwie oraz w Niemczech. "To raczej celowe zanieczyszczenie" - mówi naukowiec w rozmowie z RMF FM.

Śnięte ryby w Odrze. Co stało się z rzeką?

W ostatnich dniach pojawiło się mnóstwo niepokojących sygnałów o zatruciu Odry. Wszystko dlatego, że w drugiej najdłuższej rzece w Polsce, na terenie województw dolnośląskiego i lubuskiego, odkryto tony śniętych ryb. W wodzie stwierdzono wysoki poziom tlenu, który znacznie odbiega od typowych stężeń występujących latem. We wtorek Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu wystosowały specjalny apel do mieszkańców nadodrzańskich miejscowości i turystów o niewchodzenie i niekąpanie się w rzece.

Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, zwraca się z apelem do wszystkich mieszkańców miejscowości położonych nad Odrą oraz turystów przebywających nad rzeką o niewchodzenie do wody i niekąpanie się w niej. Apel dotyczy zarówno ludzi, jak i psów pod opieką ich właścicieli [...]. Nie zaleca się również łowienia ryb w Odrze oraz przygotowywania z nich posiłków – przekazała instytucja.

Odra została celowo zanieczyszczona?

Przypomnijmy, że sprawę śniętych ryb w Odrze bada już prokuratura. Na razie nie wiadomo, co jest źródłem zanieczyszczenia rzeki. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu poinformował, że nie wykryto w niej mezytylenu – substancji o działaniu toksycznym na organizmy wodne. Sebastian Szklarek, ekohydrolog, stwierdził w rozmowie z RMF FM, że z dużym prawdopodobieństwem zatrucie Odry to celowe działanie.

To raczej jest celowe zanieczyszczenie, albo punktowy zrzut, który nie spełnia norm – powiedział naukowiec.

Niestety, ekspert powątpiewa – na podstawie podobnych sytuacji w przeszłości – że ktoś poniesie odpowiedzialność w tej sprawie. Co gorsze, skażenie rzeki jest ogromną stratą dla środowiska. Szklarek nie ma wątpliwości, że minie kilka lat, zanim odtworzy się ilość ryb, które umarły.

 Po takim zanieczyszczeniu, gdzie padają nie tylko małe ryby, ale i duże osobniki, aby się to odtworzyło, potrzeba co najmniej tyle lat, ile żyły te ryby. To nie są organizmy, które w ciągu roku mają kilka pokoleń i ta populacja jest się w stanie odnowić. To jest jedno pokolenie w roku. Co najmniej parę lat musi minąć, żeby ilość tych ryb, które umarły, mogła się odtworzyć – dodaje.

Śnięte ryby w Zachodniopomorskiem. Niemcy apelują o unikanie Odry

We wtorek późnym popołudniem w zachodniopomorskim odcinku Odry ujawniono pierwsze śnięte ryby. Dotychczas badania nie wykazały tam żadnych odchyleń ani zatrucia wody. Władze województwa apelują jednak o unikanie wypoczynku nad rzeką. Jak podaje portal RMF24.pl, padłe ryby znajdowane są już w Niemczech, w okolicach Frankfurtu nad Odrą. Lokalne władze ostrzegają mieszkańców przed zagrożeniem i prowadzą własne dochodzenie w sprawie śnięcia ryb.

Przed potencjalnie groźnym dla zdrowia kontaktem z wodą z Odry ostrzegają władze samego Frankfurtu, ale też trzech powiatów: Oder-Spree, Märkisch-Oderland i Uckermark. Wody z Odry nie można używać do pojenia zwierząt i nawadniania upraw – czytamy na RMF24.pl.

"Absolutnie katastrofa ekologiczna". Śnięte ryby w Odrze
W sieci zaczęły pojawiać się coraz to kolejne informacje w sprawie. Polski Związek Wędkarski Okręg w Zielonej Górze: "Ze względu na zatrucie rzeki Odry zwracamy się z prośbą o pomoc przy odławianiu zatrutych ryb, aby zapobiec pogłębianiu się katastrofy ekologicznej". WIOŚ we Wrocławiu przekazał wyniki badań pobranych próbek wody. Szczegóły poniżej.

Źródło: Waldemar Stelmach/RMF24.pl

Zobacz także