Nie powiesz, kto prowadził samochód? Możesz dostać nawet 8 tys. zł mandatu

Kierowcy do niedawna mogli bez większych konsekwencji nie podawać sprawcy wykroczenia. Jednak teraz grozi za to wysoka kara. Niewskazanie sprawcy grozi mandatem do nawet 8 tys. zł.

Niewskazanie sprawcy – kara jest teraz bardzo wysoka

Do niedawna kierowcy często wykorzystywali przepisy, aby uniknąć wysokich kar za złamanie przepisów drogowych. Wówczas kierujący nie podawali sprawcy wykroczenia, a winę brali na siebie właściciele pojazdów. W praktyce osoba, która faktycznie złamała przepisy, nie ponosiła żadnych konsekwencji. Jedynie posiadacz auta musiał zapłacić mandat w wysokości 500 zł, a na jego konto nie trafiały żadne punkty karne. Nowy taryfikator, obowiązujący od początku tego roku, wprowadził jednak podwyższoną karę za niewskazanie sprawcy. Warto o tym pamiętać, bo konsekwencje "milczenia" w tego typu sprawach mogą być naprawdę duże.

Niewskazanie sprawcy – mandat nawet do 8 tys. zł

Nowy taryfikator mandatów sprawił, że za niewskazanie osoby, która użytkowała pojazd w czasie złamania przepisów drogowych, trzeba obecnie zapłacić sporo więcej. Wszystko dlatego, że od 1 stycznia 2022 roku policjanci mogą wystawić za to karę w wysokości od 500 do nawet 8 000 zł. Warto pamiętać, że mandaty za niewskazanie sprawcy wykroczenia są obecnie przyznawane według czterech wariantów:

  1. Mandat nie mniejszy niż 4 000 zł – niewskazanie sprawcy w postępowaniu w sprawach o przestępstwo, np. nieumyślne spowodowanie wypadku, w którym poszkodowany odniósł obrażenia trwające powyżej 7 dni lub wykorzystanie pojazdu do przestępstwa.
  2. Mandat nie mniejszy niż 2 000 zł – niewskazanie kierowcy przy spowodowaniu zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, np. spowodowanie wypadku, w którym poszkodowany odniósł obrażenia trwające krócej niż 7 dni.
  3. Mandat za przekroczenie dopuszczalnej prędkości – za niewskazanie sprawcy właściciel pojazdu otrzyma mandat w wysokości dwukrotnej grzywny przewidzianej za to wykroczenie, ale jednocześnie nie mniejszy niż 800 zł.
  4. Mandat nie mniejszy niż 500 zł – grozi za niewskazanie kierowcy, który popełnił pozostałe wykroczenia drogowe.

Po przyjęciu mandatu powinniśmy opłacić go w ciągu 7 dni. Jeśli odmówimy przyjęcia kary, sprawa znajdzie swój finał w sądzie.

Nowy taryfikator – jakie mandaty w 2022 roku?

Przypomnijmy, że nowy taryfikator mandatów obowiązuje od 1 stycznia 2022 roku. Nowelizacja przepisów wprowadziła wyższe kary za łamanie przepisów ruchu drogowego. Co grozi kierowcy, który przekroczy dopuszczalną prędkość?

  • Do 10 km/h – 50 zł mandatu, bez punktów karnych;
  • od 11 do 15 km/h – 100 zł mandatu i 3 punkty karne;
  • od 16 do 20 km/h – 200 zł mandatu i 3 punkty karne;
  • od 21 do 25 km/h – 300 zł mandatu i 6 punktów karnych;
  • od 26 do 30 km/h – 400 zł mandatu i 6 punktów karnych;
  • od 31 do 40 km/h – 800 zł mandatu i 10 punktów karnych;
  • od 41 do 50 km/h – 1000 zł mandatu i 13 punktów karnych;
  • od 51 do 60 km/h – 1500 zł mandatu i 15 punktów karnych;
  • od 61 do 70 km/h – 2000 zł mandatu i 15 punktów karnych;
  • od 71 km/h – 2500 zł i 15 punktów karnych.

Wysokie kary nie omijają również kierowców popełniających inne wykroczenia na polskich drogach. Największe mandaty mogą otrzymać osoby, które prowadzą pojazd pod wpływem alkoholu – kara wynosi wtedy 2500 zł. Z kolei 1500 zł grzywny otrzyma kierowca, który nie ustąpi pierwszeństwa na przejściu dla pieszych. Za co jeszcze, według nowego taryfikatora, grożą wysokie kary?

  • Za zaparkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych – 800 zł;
  • za jazdę autostradą lub drogą ekspresową w kierunku przeciwnym, niż wskazują znaki drogowe – 2000 zł;
  • za brak zachowanej ostrożności w strefach zabudowanych, drogach publicznych, czy za spowodowanie zagrożenia przez kierowcę znajdującego się pod wpływem alkoholu, czy środków odurzających – 2500 zł;
  • za wyprzedzanie na zakazie – 1000 zł;
  • za jazdę samochodem bez uprawnień – 1500 zł;
  • za wjazd na szlabany kolejowe, a dokładnie objeżdżanie opuszczonych zapór czy półzapór kolejowych, wjeżdżanie lub wchodzenie na tory, jeśli opuszczanie szlabanów już zostało rozpoczęte lub podnoszenie nie zakończone, wjeżdżanie lub wchodzenie na tory w sytuacji, w której nie ma miejsca, by opuścić przejazd – 2000 zł.

Dlatego warto pamiętać o zachowaniu bezpieczeństwa na drogach. Stosowanie się do przepisów może uchronić nas nie tylko przed wysokim mandatem, ale również przed surowymi konsekwencjami.

Źle skasowała zakupy na kasie samoobsługowej. Teraz grozi jej 5 lat pozbawienia wolności
Pewna klientka postanowiła kupić truskawki i arbuzy, ale na kasie samoobsługowej nabiła je jako kapustę. Kobieta została złapana na gorącym uczynku. Teraz grozi jej nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Czy planujesz wybrać się w te wakacje nad polskie morze?
oddaj głos »

Zobacz także