Historia kociej wyspy
Aoshima to niewielka japońska wyspa – ma 1,5 km długości i 0,5 km2 powierzchni. Zamieszkują ją emeryci i setki kotów, nad którymi trudno zapanować! Co ciekawe, dawniej na wyspie żyło dużo więcej ludzi, głównie rybaków, którzy opuścili to miejsce w momencie, kiedy połowem zajęły się wielkie firmy, przez które stracili oni pracę. Ale skąd na wyspie wzięły się koty? Jeszcze w czasie, kiedy wyspa słynęła z rybołówstwa, tamtejszy port był nawiedzany i niszczony przez myszy, które szczególnie upodobały sobie nadgryzanie rybackich sieci. Aby zwalczyć problematyczne gryzonie, sprowadzono koty. Oczywiście poradziły sobie one z myszami, jednak później zadomowiły się na wyspie i zaczęły rozmnażać. Z czasem ludzi zaczęło ubywać, a zwierzaków – przybywać. Obecnie na jednego mieszkańca Aoshimy przypada 35 kotów.
Kocia wyspa obecnie
Według danych dziennika Asahi Shimbun, w 2019 roku na wyspie żyło 6 osób i około 200 kotów. Turyści chętnie odwiedzają to miejsce, chociażby z czystej ciekawości. Poza faktem ogromnej liczby kotów nie ma tam jednak niczego interesującego. Na wyspie mieści się jedna kawiarnia (oczywiście kocia). Same zwierzaki na wyspie są głodne, ponieważ garstka mieszkańców nie jest w stanie ich wykarmić. Stąd czworonogi chętnie lgną do przypływających turystów, którzy często raczą ich różnego rodzaju smakołykami. Na Aoshimę można przypłynąć promem, pamiętając, że na samej wyspie nie ma niczego oprócz wspomnianej kawiarni: próżno szukać restauracji, noclegów czy sklepów z pamiątkami.
Co ciekawe, Aoshima to niejedyna kocia wyspa w Japonii! Warto wspomnieć chociażby Tashirojimę, którą zamieszkuje 100 osób i prawie 500 kotów. Z tą wyspą wiąże się podobna historia: koty sprowadzono, by zwalczyły plagę myszy polujących na jedwabnika morwowego, którego populacja była kluczowa dla mieszkańców – słynęli z produkcji jedwabiu.
Źródło: National Geographic