"Pożar" na planie programu "MasterChef Junior" [STRESZCZENIE ODCINKA]

Najnowszy odcinek kulinarnego show zapewnił widzom ogromne emocje. Były krzyki, śmiech, łzy oraz nieopisana radość. Zarówno jurorzy, jak i uczestnicy programu po raz kolejny zaskoczyli swoich odbiorców. Z jakimi zadaniami przyszło zmierzyć się młodym kucharzom? Co wydarzyło się na planie? Szczegóły poniżej.

Gotowanie czas zacząć!

Niespodzianka, która w głowie się nie mieści... Uczestników zaskoczyły: ogromnych rozmiarów mikrofalówka oraz stroje jurorów… Michel Moran, Anna Starmach, Tomasz Jakubiak w mgnieniu oka z kreacji w kształcie kukurydzy „wskoczyli” w „popcornowe” stylizacje. Emocji dostarczyły także nietypowe zjawiska atmosferyczne. Takich opadów nikt się nie spodziewał. Słona przekąska zasypała kuchnię MasterChefa Juniora. Sprzątanie, gotowanie i podjadanie – mali kucharze wzięli się do pracy. Przed nimi 75 minut przygotowań: dania głównego oraz deseru. Na talerzu pierwsze skrzypce zagrać ma kukurydza.

"Uuu, pali się"

Jak tym razem poradzili sobie „Juniorzy”? Nie obyło się bez problemów: niewłaściwa konsystencja ciasta, a nawet pożar. „Uuu, pali się” – słyszymy krzyki.

Wzięłam papier, zaczęłam podnosić ten garnek i kawałek tego papieru spadł – zaczyna jedna z uczestniczek.

Z pomocą przybiegł Michel Moran.

Potem po całej kuchni latały takie strzępki tego. Michel zaczął je łapać, bo ja się wystraszyłam o to, że na tych strzępkach jeszcze może być iskierka. One na szczęście się już tak pospalały – tłumaczy dalej Hela.

Sytuację udało się uratować, a kucharze i jurorzy z humorem rozpoczęli degustację. Serca i kubki smakowe restauratorów podbili: 12-letni Adam Kominek, 11-letnia Ewa Ziemiańska, 11-letnia Karolina Malinowska, 9-letnia Iga Mosiołek-Kuś oraz 12-letni Antek Cieślik. Udali się prosto na balkon.

Polały się łzy...

Po przerwie i krótkiej imprezie zamkniętej czas na chwilę opanowania, relaksu, a także nauki od „najlepszych z najlepszych”. Skarpetki Michela Morana zdradziły temat kolejnej konkurencji. Uczestniczy zmierzą się z przygotowaniem sushi. Tej niezwykle skomplikowanej sztuki kulinarnej „Juniorzy” nauczą się od prawdziwego artysty, sushi mastera Taiyo Junga. Mali kucharze nie kryli zachwytu nad doświadczeniem mistrza. Ogromne wrażenie zrobiły na nich wprawa, jaką posługiwał się restaurator oraz sposób, w jaki kroił wszystkie potrzebne składniki.

Trudności sprawiły m.in. ułożenie, dobór składników czy niewłaściwe proporcje wasabi. Nie zabrakło jednak kreatywności... Pojawiły się także łzy, ale i szeroki uśmiech. Wojtek Czajkowski szczerze przyznał, że odrobinę ryżu pożyczyła mu koleżanka Hela Kłobucka.

To nie było do końca moje, nie ma co tego ukrywać. To jest tak jakbyś miał np. pracę namalowaną w połowie przez kogoś innego i byś za to dostał np. na plastykę piątkę. To nie byłoby do końca takie sprawiedliwe – wyjaśniał.

Jak są te takie płaskie łyżki, to on wziął dwie takie chyba, więc naprawdę wziął mało tego ryżu i to bardzo – dodała Hela.

Moran podkreślał, że uczciwość jest najważniejsza i dzięki niej takie sytuacje można zaakceptować.

Kto pożegnał się z programem?

Ze wspomnianym zadaniem najlepiej poradzili sobie: Hela Kłobucka i Tymek Walko. Nieco gorzej zaprezentowali się jednak Mateusz Budzanowski, Wiktoria Chmielewska, Wojtek Czajkowski i Adam Bujak. Z programem pożegnali się wspomniani Mateusz oraz Adam. 

Viki Gabor w programie MasterChef Junior! [STRESZCZENIE ODCINKA]
Jak poradzili sobie młodzi kucharze? Kolejny odcinek popularnego programu o gotowaniu przyniósł masę wrażeń. Uczestnicy podbili serca jurorów i widzów nie tylko swoim talentem, ale także poczuciem humoru. Nie zabrakło smacznych dań i zabawnych zwrotów. Kto pożegnał się z telewizyjnym show? Z jakimi zadaniami zmierzyli się "juniorzy"? Co na to Viki Gabor? Odpowiedź poniżej!

Zobacz także