Skandal w preselekcjach do Eurowizji. Ukraina nie weźmie udziału w konkursie?

Ukraińskie preselekcje do Eurowizji 2022 przebiegły w atmosferze skandalu. Alina Pash, którą wybrano do reprezentowania kraju w konkursie, niespodziewanie wycofała swój udział. Wyjazd reprezentanta Ukrainy do Turynu stanął pod znakiem zapytania.

Eurowizja 2022. Alina Pash wycofuje się z konkursu

Wciąż nie milkną echa zamieszania, jakie wybuchło po ukraińskim koncercie preselekcyjnym "Vidbir". W sobotę Ukraina wybrała swoją reprezentantkę na 66. Konkurs Piosenki Eurowizji, którą oficjalnie – według głosów widzów i jurorów – została Alina Pash. Wybór artystki od początku wzbudzał kontrowersje. Tuż po zakończeniu preselekcji zarzucono wokalistce złamanie regulaminu konkursu. Ostatecznie piosenkarka podjęła decyzję o tym, aby wycofać się z udziału w Eurowizji 2022.

Jestem obywatelką Ukrainy, przestrzegam ukraińskiego prawa, staram się przybliżyć światu tradycje i wartości Ukrainy [...]. Jestem artystą, nie politykiem [...]. Nie chcę tej wirtualnej wojny i nienawiści [...]. Nie chcę już być częścią tej brudnej historii. Z bólem serca wycofuję swoją kandydaturę na reprezentanta Ukrainy w Konkursie Piosenki Eurowizji. Niestety. Bardzo przepraszam – napisała w oświadczeniu opublikowanym na Instagramie.

Eurowizja 2022. Skandal na ukraińskich preselekcjach. Co się stało?

Alina Pash i jej sztab mieli rzekomo skłamać w dokumentach i tym samym złamać postanowienia regulaminu preselekcji. Chodzi o punkt, który zabrania kandydatom od 14 marca 2014 roku przebywania na Krymie, jeśli wjeżdża się tam od strony Rosji. Jeszcze przed finałem konkursu było wiadomo, że wokalistka w 2015 roku brała udział w weselu na Krymie. Złożyła jednak dokument wydany przez straż graniczną, który miał poświadczyć, że przekroczyła granicę pomiędzy Ukrainą a Półwyspem Krymskim w sposób legalny.

Jak podaje eurowizja.org, afera wybuchła w momencie, gdy strażnicy wydali oświadczenie, w którym stwierdzili, że nigdy nie wydali Alinie Pash takiego dokumentu. Oznacza to w skrócie, że najprawdopodobniej został on sfałszowany. Już wtedy ukraiński nadawca poinformował, że artystka złamała regulamin i nie może pojechać w żółto-niebieskich barwach do Turynu. To jednak nie wszystko, bo sztabowi wokalistki grozi odpowiedzialność karna za "fałszerstwo, przygotowanie i rozpowszechnianie sfałszowanych dokumentów".

Eurowizja 2022. Ukraina nie pojawi się w konkursie?

Występ Ukrainy w Konkursie Piosenki Eurowizji ponownie stanął pod znakiem zapytania. Do tej pory przedstawiciele publicznego nadawcy nie podjęli decyzji, czy Ukraina wycofa się z udziału w wydarzeniu, czy może wyznaczy innego reprezentanta. Podobny skandal w trakcie preselekcji miał miejsce w 2019 roku, gdy koncert wygrała Maruv. Artystka nie zgodziła się jednak na niekorzystne warunki umowy i zrezygnowała z wyjazdu do Tel Awiwu. Ukraina wycofała się wtedy z udziału w Eurowizji, bowiem pozostali uczestnicy preselekcji solidarnie odmówili zastąpienia wokalistki.

Przypomnijmy, że Polska nie wybrała jeszcze swojego reprezentanta w 66. Konkursie Piosenki Eurowizji. Polscy widzowie wybiorą wykonawcę, który pojedzie do Turynu, już w najbliższą sobotę. Głównymi faworytami do występu na eurowizyjnej scenie są Daria, Krystian Ochman i Kuba Szmajkowski. Organizatorem tegorocznej Eurowizji są Włochy, po wygranej ich reprezentanta – zespołu Måneskin. 66. Odsłona konkursu odbędzie się 10, 12 i 14 maja.

"Tu bije serce Europy!". Już wszystko jasne. Kto będzie reprezentował Polskę na Eurowizji?
Wszyscy uczestnicy preselekcji pod hasłem "Tu bije serce Europy! Wybieramy hit na Eurowizję" zaprezentowali już swoje konkursowe utwory. Dotąd za największych faworytów eliminacji uchodzili Daria Marcinkowska i Krystian Ochman. Czy jednak żaden z pozostałych kandydatów nie będzie w stanie im zagrozić? Sprawdźcie.

Zobacz także