Cleo zdradziła tajemnicę swojego kucyka
Wysoko upięty kucyk stał się stałym elementem scenicznego wizerunku Cleo. Wokalistka jest wierna charakterystycznemu upięciu od wielu lat. Nie ukrywa, że tworzące jej słynną fryzurę pasma nie są naturalne.
Oczywiste, że mój kucyk jest doczepiany. Pamiętam, że kiedy wyszedł teledysk do „My Słowianie”, miałam długi warkocz i często pytano się mnie, czy to są moje prawdziwe włosy. Kurczę, przecież gdybym je rozpuściła, to miałabym włosy do kostek, więc tak, pomagam sobie – przyznała niedawno w rozmowie z Plotkiem.
Cleo tłumaczy, że zwykle pojawia się na scenie i rozmaitych wydarzeniach w spiętych włosach z bardzo prozaicznego powodu. Chodzi przede wszystkim o wygodę. W domu także stawia na rozmaite upięcia. Rzadko pokazuje się w innym wydaniu. Jednak za każdym razem, gdy rozpuści włosy, zachwytom nie ma końca. Fani uwielbiają ją w takiej odsłonie.
Cleo pokazała się w rozpuszczonych włosach
Cleo pochwaliła się ostatnio na Instagramie zdjęciami z jesiennego spaceru. Na przechadzkę po lesie wybrała się w utrzymanym w odcieniach brązu stroju. Zdecydowała się też dać swoim włosom odpocząć od upinania i doczepianych pasm. Rozpuściła je i postawiła na absolutną naturalność. Fani po raz kolejny zasypali ją lawiną komplementów.
Jaka piękna!
Ale pięknie wyglądasz
Ale śliczna!
Piękna jesieniara
Śliczności – zachwycają się obserwatorzy artystki.