Krosno. Kursant musiał jechać za… myśliwcem
Egzamin na prawo jazdy dla wielu z nas oznaczał lub dopiero będzie oznaczać spory stres. Jednym udaje się uzyskać dokument pod okiem surowego egzaminatora za pierwszym razem, ale niektórzy muszą stawiać się w ośrodku ruchu drogowego nawet po kilka razy. Jeśli uważacie, że wasza próba uzyskania prawa jazdy była trudna, to zobaczcie, co wydarzyło się podczas egzaminu w Krośnie.
Jakiś czas temu Internet obiegła informacja o nietypowym zdarzeniu. Jeden z mieszkańców Krosna opublikował na Facebooku kadr, na którym widać samochód egzaminacyjny jadący na ulicy przed… wojskowym myśliwcem. Choć na drodze trzeba być przygotowanym na wszystko, to zarówno kursant lub kursantka, jak i pewnie egzaminator, na pewno się tego nie spodziewali.
Jak tu zdać egzamin? Co teraz? – zapytał autor zdjęcia.
Skąd myśliwiec wziął się na drodze?
Skąd w zasadzie maszyna wzięła się na ulicy, tuż przed samochodem egzaminacyjnym? Odpowiedzi na to pytanie udzielił profil „Lotnicze Podkarpacie”. Okazało się, że to myśliwiec bojowy SU-22, który należy do Karpackiej Państwowej Uczelni w Krośnie. Samolot był transportowany z terenu lotniska, gdzie dotychczas się znajdował, pod budynek Centralnej Składnicy Materiałów Technicznych Aeroklubu Polskiego.
Maszyna posłuży teraz uczelni jako eksponat bądź też pomoc dydaktyczno-naukowa dla studentów. Mieszkańcy Krosna mogli podziwiać nietypowy pojazd na ulicach miasta zaledwie przez kilka minut, bowiem właśnie tyle trwało jego przeniesienie. Niestety, nie wiadomo, czy osobie, która zdawała egzamin na prawo jazdy, udało się uzyskać pozytywny wynik. Mamy jednak nadzieję, że to zdarzenie nie miało wpływu na jego rezultat.
A Wy mieliście jakąś nietypową sytuację na egzaminie?