Misja specjalna w RMF FM! Operacja Dunaj czyli krótka historia praskiej wiosny

Misja Specjalna w RMF FM!
Wszystkie odcinki do słuchania - TUTAJ!

Kolumna zbrojeń wjechała do czeskiej wsi

W jednej chwili we wsi Kralovec zapanował chaos. Wszystkich mieszkańców na równe nogi postawił głośno łoskot nadjeżdżających pojazdów. Kolumną wjechały opancerzone transportery, ciężarówki i czołgi. Do północnych Czech wkroczyło 24 tysiące żołnierzy polskich.

Rozpoczęła się inwazja wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację. Polska wystawiła drugą co do wielkości armie. Węgrzy i Bułgarzy ograniczyli się do skromnej ilości żołnierzy. Niemcy z NRD zatrzymali się na granicy. Zawiązek Radziecki wysłał najwięcej swoich ludzi. W sumie do Czechosłowacji wkroczyło 250 tysięcy żołnierzy.

Widmo wojny wisiało w powietrzu, jednak nie doszło do działań zbrojnych. Wszystko to dzięki rozkazom generała armii czechosłowackiej Martina Dzury. Otrzymał on telefon od marszałka Andreia Grechko ministra obrony Związku Radzieckiego, który przekonał go, że lepiej będzie pozostawić czechosłowackie wojsko w koszarach.

Posłuchajcie mnie uważnie generale Dzura. Gdyby choć jeden czechosłowacki żołnierz oddał choć jeden strzał, osobiście powieszę was na pierwszym lepszym drzewie – zagroził marszałek

Jak w ogóle doszło do sytuacji, w której w jednym momencie Czechosłowacje najechały cztery państwa? Wszystko zaczęło się od praskiej wiosny. Likwidowano cenzurę, otwierano granice, pozwalano na rejestrację niekomunistycznych partii. Szerzący się chaos w reżimie komunistycznym niepokoił Gomułkę i Waltera Ulbrichta.

To właśnie oni naciskali na Breżniewa, by zareagował. Jednak on nie był przekonany, że konieczne interwencja radzieckiego wojska w Czechach. Musiał mieć pewność, że nie wplącze się w awanturę, która zaszkodzi jego reputacji.

Kto przekonał sekretarza generalnego do mobilizacji wojsk Układu Warszawskiego? Tego dowiecie się już po północy!