Euro 2020. Wybuchł pożar na stadionie! Kolejny mecz w turnieju zagrożony?

W poniedziałek 14 czerwca, tuż przed kolejnym meczem na Euro 2020, wybuchł pożar na stadionie w Monachium. We wtorkowy wieczór na arenie miał zostać rozegrany mecz pomiędzy Francją a Niemcami. Przyczyna pożaru została już ustalona, ale kibice z całej Europy zadają sobie pytanie: czy kolejny mecz na Euro 2020 odbędzie się?

Euro 2020. Na jednym ze stadionów wybuchł pożar

W poniedziałek 14 czerwca nad ranem doszło do pożaru na stadionie Allianz Arena w Monachium. Dokładnie o 4:48 automatyczny system sygnalizacji przeciwpożarowej powiadomił służby o pojawieniu się ognia. Straż pożarna natychmiast pojechała na arenę, gdzie zastała dym wydobywający się z jednego z pomieszczeń technicznych.

Po użyciu specjalistycznego sprzętu strażacy weszli do pomieszczenia, w którym ujrzeli płonącą rozdzielnię prądu. Ogień został szybko ugaszony, jednak dym wypełnił inne pomieszczenia na arenie. Prawdopodobną przyczyną wybuchu pożaru było zwarcie w rozdzielni elektrycznej, w wyniku czego pojawił się w niej ogień.

Euro 2020. Francja – Niemcy. Co z meczem? Gdzie oglądać?

Do pożaru na Allianz Arenie doszło tuż przed kolejnym meczem na Euro 2020. Dziś na stadionie w Monachium mieli rywalizować ze sobą Niemcy i Francuzi. Pożar na arenie tuż przed rozgrywką mógł pokrzyżować plany organizatorów, na szczęście szkody nie były na tyle duże, by koniecznie było poszukiwanie nowej areny.

Wobec tego mecz pomiędzy Francją a Niemcami zostanie rozegrany we wtorek bez żadnych przeszkód. Rywalizacja w Grupie F rozpocznie się o 21:00. Mecz Francja – Niemcy będzie można oglądać w TVP 1, w TVP Sport oraz na tvpsport.pl. Rozgrywkę skomentują Dariusz Szpakowski oraz Andrzej Juskowiak, a na relację ze studia zaprosi Maciej Kurzajewski.

Euro 2020. Polska przegrała ze Słowacją 1:2 Fatalny początek turnieju dla Biało-Czerwonych
To nie tak miało wyglądać. Polska przegrała ze Słowacją 1:2 w pierwszym meczu na Euro 2020. Jedyną bramkę dla naszej reprezentacji w 46. minucie zdobył Karol Linetty. Mecz kończyliśmy w dziesiątkę, na początku drugiej połowy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, otrzymał Grzegorz Krychowiak.

Zobacz także