"Dzień Dobry TVN". Zabawna wpadka reporterki. Pomyliła się w relacji na żywo [WIDEO]

Relacje na żywo często płatają dziennikarzom różne figle. Niełatwo jest prowadzić wejścia w czasie rzeczywistym, nie myląc się ani razu. Kilka dni temu przekonała się o tym reporterka programu śniadaniowego "Dzień Dobry TVN". Dziennikarka niefortunnie pomyliła miejsce, w którym przedstawiała swoją relację. Wpadkę wyłapali internauci.

„Dzień Dobry TVN”. Wpadka w trakcie relacji na żywo

„Dzień Dobry TVN” to jeden z najpopularniejszych polskich programów śniadaniowych. Gospodarze codziennie od 8:00 do 11:30 zapraszają widzów telewizji TVN do poznania najważniejszych ciekawostek, porad oraz wywiadów dotyczących codziennego życia. Co jakiś czas w każdej śniadaniówce dochodzi do mniej lub bardziej poważnych wpadek. Najczęściej są one po prostu zabawne i wywołują u widzów lekki uśmiech na twarzy.

Bardzo ciężko jest uniknąć pomyłek w programach prowadzonych na żywo. Szybko obiegają też one Internet, gdzie widzowie najczęściej się nimi dzielą, zostawiając pod nimi zabawne komentarze. Ostatnio jedną z głośniejszych wpadek stała się relacja reporterki programu „Dzień Dobry TVN”, która zyskała popularność na TikToku i Twitterze. Dziennikarka śniadaniówki pomyliła miejsce, w którym przedstawiała swoją relację na żywo. Szybko się jednak poprawiła i wyjaśniła całą sytuację.

„Dzień dobry TVN”. Reporterka pomyliła się w relacji na żywo

Kilka dni temu reporterka „Dzień Dobry TVN” odwiedziła jedną z polskich łąk. Dziennikarka stanęła w kadrze na bujnej łące na tle delikatnie zachmurzonego nieba. W swoim krótkim wejściu antenowym opowiadała o obrączkowaniu sokołów i spędzaniu ich wolnego czasu w gnieździe. Reporterka zaczęła wymieniać zalety miejsca, z którego prowadziła na żywo relację dla programu śniadaniowego:

Poszliśmy na spacer. Nie mogliśmy nie pokazać państwu takiego widoku, jak pięknie i obficie w tym momencie… kwitnie bez! – przedstawiła miejsce dziennikarka.

I nie byłoby w tej relacji nic dziwnego, gdyby reporterka naprawdę stała w polu usłanym bezami. Internauci szybko wyłapali jednak, że reporterka stoi na tle… rosnących rzepaków. Zresztą sama do końca nie była pewna swoich słów, bo kilka razy rzuciła spojrzeniem na kwitnącą łąkę.

Okazało się, że reporterka zapowiadała tak naprawdę miejsce, w którym stał prezenter pogody, Bartek Jędrzejczak. To właśnie ten dziennikarz stał na tle bzów. Na szczęście, dziennikarka wyszła ze swojej niefortunnej pomyłki z zimną krwią. Kobieta kończąc swoją relację zapowiedziała, że zaprasza na prognozę pogody już we właściwym miejscu.

Zapraszam teraz na taką prognozę pogody w bzie. – skończyła swoją relację na żywo reporterka.

Nagranie z niefortunnej relacji na żywo pojawiło się na Twitterze

Niefortunna wpadka "Pytania na śniadanie". Internauci pękają ze śmiechu
Wpadka w "Pytaniu na śniadanie". Na facebookowym profilu programu śniadaniowego opublikowano pytanie, które rozbawiło internautów. Wszystko przez niefortunny szyk zdania.

Zobacz także