Kuchenne rewolucje w restauracji "Floriańska" w Szczyrku
Szczyrk to położony w Beskidzie Śląskim kurort, który został szczególnie dotknięty przez pandemię. Zwykle o każdej porze roku są tam tłumy turystów, teraz jednak miasto opustoszało. Mała i duża gastronomia, w tym restauracja "Floriańska", robi wszystko, by przetrwać.
Lokal prowadzi małżeństwo, Gabrysia i Stefan. Pamięta on ich własne wesele, wyprawione jeszcze za poprzednich właścicieli, oraz chrzciny córki pary, a także inne rocznice czy uroczystości. Przejęli biznes ponad rok temu, bowiem nie mogli pozwolić mu trafić w obce ręce. Niestety, z powodu kolejnych obostrzeń Floriańska musiała zostać zamknięta, co spowodowało odpływ klientów. Gabrysia i Stefan dopłacają do interesu, chcąc za wszelką cenę zatrzymać pracowników, jednak to nie może trwać długo.
Kiedy Magda Gessler zjawiła się w lokalu - zwróciła uwagę na dekoracje. Stwierdziła, że jest ambitna i na pewno właściciele się starali. Zamówiła zupę pomidorową z ryżem, żeberko, kotlet z kością, pieróg z mięsem. Zanim jednak spróbowała dań, pojawiło się przed nią czekadełko - sałatka. Wyglądała ładnie, ale nie była smaczna.
Pomidorowa była mało słodka - kiedy Gessler ją dosłodziła, było do zjedzenia. Pieróg miał za dużo kurczaka, co nie spodobało się restauratorce. Żeberko było bardzo słone, a kapusta była niejadalna. Kotlet, który jest specjalnością kucharza Marka, okazał się genialny! Tak samo jak sos borowikowy.
Na to można tutaj przychodzić - wyznała.
Gessler zaprosiła właścicieli, aby im oznajmić, że mają w lokalu dania pyszne i niejadalne. Dowiedziała się, że tuż przed covidem para przejęła lokal. Niestety, pandemia i brak turystów mocno pokrzyżowały ich plany. Poprosiła ich o to, aby kucharz przygotował dane, które uwielbia ale nie ma go w knajpie.
Następnego dnia restauratorka została ugoszczona specjalnościami Marka: grochówka, zalewajka, pierogi ruskie i pstrąga. Wszystko wyglądało pysznie - a jak smakowała? Grochówka była genialna. Zalewajka bardzo jej smakowała. Pierogi ruskie ze skwarkami i pstrąg były bardzo dobre.
Marku, jesteś bardzo zdolny - wyznała.
W kuchni był duży bałagan. Niestety było brudno i wiele rzeczy się lepiło. Dodatkowo znajdowały się tam rzeczy biurowe. Ekipa obiecała, że wyczyści kuchnię przed finałową kolacją.
"Bistro Śliwa"
Przyszedł czas na zmiany. Magda Gessler oznajmiła, że miejsce będzie się nazywać "Goło i wesoło".
Tutaj będzie striptiz. Goście wchodzą i ciągną losy - czy ktoś się ma rozebrać od góry do pasa - wyznała i dodała po chwili, że to był żart!
Tak naprawdę lokal będzie nosić nazwę "Bistro Śliwka", a klimat w restauracji będzie górski. Na stołach będą stały: gar z grochówką, gar z rosołem, półmiski z kotletami, śliwki w occie. Klienci będą kupować dania na wynos. Ponadto między godziną 11 a 15 zupy będą za 1 złotówkę.
Kolacja wyszła znakomicie! Sama Gessler obsługiwała klientów. Goście byli zachwyceni jedzeniem. Wiele osób powtarzało, że grochówka jest jak u babci - gęsta i bardzo dobrze doprawiona. Właściciele uwierzyli, że może im się udać!
Magda Gessler wróciła do lokalu po siedmiu tygodniach. Okazało się, że przy "Bistro Śliwa" otworzyła się mała budka przy której stała długa kolejka klientów! Właściciele mieli doskonałe humory. Gości nie brakuje - wiele osób poleca sobie ten lokal. Gessler spróbowała wszystkich dań, które razem przygotowali. Była zaskoczona genialnym smakiem każdej potrawy!
"Bistro Śliwa" - czy lokal nadal istnieje?
"Bistro Śliwa" nadal istnieje. Znajduje się pod adresem: Myśliwska 42, 43-370 Szczyrk. Według recenzji, które możemy znaleźć na Facebooku restauracji - dania są nierówne. Z jednej strony goście chwalą smak jedzenia, z drugiej piszą, że jedzenie jest niesmaczne i przypalone.
W menu nadal znajdują się dania stworzone wspólnie z Magdą Gessler:
- Rosół z trzech mięs podawany ze swojskim makaronem - 9 zł,
- Grochówka na bazie lokalnych wyrobów - 13 zł,
- Carminadel w bułce grillowanej - 9 zł,
- Carminadel z kopytkami w sosie borowikowym ze słoika - 23 zł,
- Kotlet z kością w pajdzie chleba z masłem, chrzanem i sosem Camberland - 17 zł,
- Kompot z suszu na bazie wędzonych śliwek, suszonych gruszek oraz czerwonego wina - 7 zł,
- Sałatka jarzynowa z kwaśnym jabłkiem - 8 zł,
- Serdel w bagiecie - 8 zł.