Kuchenne rewolucje w restauracji "Na Okrągło" w Warszawie
Na warszawskiej Pradze, na parterze jednego z wieżowców restaurację "Na okrągło" prowadzi trzech przyjaciół - Tomasz, Łukasz i Michał. Z tej trójki tylko Michał ma doświadczenie pracy w gastronomii, przez kilka lat był kucharzem i w polskiej i we włoskiej restauracji. Zielony w tej branży Łukasz został pizzermanem, a Tomasz zajął się finansami. Przyjaciołom wydawało się, że wspólny biznes musi wypalić, ale ich entuzjazm szybko wyparował. Serwowane przez nich pizze, pasty, burgery i dania domowe nie znalazły tu swoich wielbicieli.
Wszyscy trzej czują, że z każdym miesiącem lokal coraz bardziej idzie na dno. Ze względu na niskie obroty, panowie zaczęli oszczędzać na produktach, a to niestety odbiło się na jakości potraw, przez co klientów jest z każdym dniem coraz mniej. Czy to błędne koło uda się przerwać Magdzie Gessler, specjalistce od ratowania restauracji z beznadziejnej sytuacji?
Kiedy Magda Gessler weszła do lokalu, wzięła kartę i zdenerwowana zapytała, czy na prawdę nie mieli innego pomysłu niż otworzenie pizzerii. Zamówiła makaron bolognese, pizzę ze szpinakiem, zupę pomidorową i burgera klasycznego. Po długim czasie oczekiwania - w końcu przyszły dania.
Zupa była za tłusta - nalano do niej za dużo oliwy. Pizza okazało się bardzo oszczędna - niby ze szpinakiem, jednak prawie go tam nie było. Dodatkowo jajko było rozwalone i nie dało się go zjeść.
To nie jest złe jedzenie. Problem jest taki, że wszystko jest słodki - wyznała.
Makaron bolognese był al dente, jednak w sosie użyto złego mięsa. Burger był za słodki. Okazało się, że wszystkie dania były nawet dobre, ale wszędzie dodano dużo cukru. Wychodząc Gessler poprosiła właścicieli o przygotowanie na jutro dwóch dań: sztukę mięsa z kwiatkiem oraz krupnik.
Następnego dnia restauratorka od razu przystąpiła do próbowania przygotowanych potraw. Krupnik był z groszkiem i niestety - znowu słodki. Sztuka mięs była dobra, ale... słodka! Gessler poprosiła o rozmowę właścicieli. Wysłuchała ich problemów i zdecydowała się im pomóc! Podczas sprawdzania kuchni wyszło, że jest brudno i składniki są źle przechowywane.
Caponata Siciliana
Przyszedł czas zmian! Gessler oznajmiła, że od teraz restauracja będzie się nazywać "Caponata Siciliana". W menu znajdzie się między innymi caponata, pizza parmigiana, zupa pomidorowa z kluskami z parmezanu, polędwica marynowana w pesto. Oczywiście nie może zabraknąć włoskich win.
Na kolacji zjawiło się dużo gości. Wszyscy bardzo chwalili ciekawe i wyraziste smaki. Szczególnie chwalono pizzę parmigianę oraz polędwicę marynowaną w pesto! Gessler wyjeżdżała pełna optymizmu. Wyznała, że jest zachwycona kolacją i trzyma za nich kciuki!
Restauratorka wróciła po siedmiu tygodniach. Niestety - właściciele nie mieli dobrych nastrojów. Gessler spróbowała wszystkich dań z kuchennych rewolucji. Jedynie zupa była smaczna - reszta posiłków była przygotowana wcześniej, co nie służy kuchni włoskiej. Niestety, kuchenne rewolucje nie są udane!
Nie widać w was zapału. To goście czują. Nie ma kogoś z uśmiechem. (...) Straciliście kompletnie nadzieję. (...) Do roboty! - zakończyła rozmowę z właścicielami Gessler.
Caponata Siciliana - co dalej z lokalem?
Ristorante Caponata Siciliana znajduje się pod adresem: Aleja Stanów Zjednoczonych 32, 04-036 Warszawa. Lokal nie posiada oficjalnej strony na Facebooku.